Oto w czasie rozwijającej się epidemii koronawirusa sprzeciw polityków PO, do których dołączyli politycy rzekomo patriotycznej Konfederacji, uniemożliwił procedowanie niezbędnych ustaw za pomocą techniki cyfrowej i połączeń internetowych. Tym samym sprawił, że posiedzenie Sejmu będzie się musiało odbyć w trybie zwyczajnym. Podobne procedury zdołały wdrożyć inne parlamenty, z Parlamentem Europejskim na czele, wszędzie pomimo braku stosownych regulacji dotyczących zdalnych obrad, bo też nikt na świecie nie przewidział rzeczywistości czasu zarazy. Istotą demokratycznych procedur jest możliwość oddania głosu i wzięcia udziału w debacie przez wszystkich przedstawicieli narodu, a nie formalna zgodność z literą sejmowych regulaminów. Upór proniemieckiej i prorosyjskiej części opozycji w dość formalnej przecież kwestii zwiastuje kolejne próby sparaliżowania koniecznej działalności polskiego państwa i następnych ciamajdanów.