- Zawsze byłem dumny z tej reprezentacji i z tego, co osiągnęliśmy przez ostatnie cztery lata. Mundial nie wyszedł nam tak, jak byśmy chcieli, i złożyło się na to wiele czynników. Teraz jesteśmy źli, ale musimy się z tego podnieść - mówi \"Gazecie Polskiej Codziennie\" kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.
Wraca Pan z mundialu bez strzelonego gola.
Wściekłość minęła po trzech dniach od meczu z Kolumbią. Noce po tym spotkaniu nie były łatwe. Teraz są złość i rozczarowanie. Jednak mam nadzieję, że czegoś nas to nauczy. Czuję żal, że wracam bez gola. Miałem ku temu doskonałą okazję w meczu z Japonią. Dostałem świetne podanie od Kamila Grosickiego. Zablokowałem obrońcę i trafiłem w piłkę, ale poszybowała nad bramką. Trudno mi wytłumaczyć, co zrobiłem źle, bo powinienem wykorzystać tę sytuację.
Pod znakiem zapytania stoi przyszłość selekcjonera Adama Nawałki. Chciałby Pan dalej z nim pracować?
To nie zależy ode mnie. Wiemy, ile osiągnęliśmy wspólnie z trenerem Nawałką. W jakim miejscu się znaleźliśmy, a w jakim byliśmy. Nasza współpraca praktycznie cały czas wyglądała bardzo dobrze. Oprócz ostatnich 10 dni przechodziliśmy razem radosne chwile. Zawsze będziemy stali za trenerem, bo wiemy, jaki to jest człowiek i jak wiele się przy nim nauczyliśmy.
Nieoficjalnie mówiło się, że część piłkarzy po mundialu zamierza zakończyć reprezentacyjne kariery.
Zdaję sobie sprawę z tego, że drużynę czekają zmiany. Na pewno powinna zostać odmłodzona. Pozytywnym bodźcem może być gol strzelony przez Jana Bednarka. Mam nadzieję, że niepowodzeniem na mundialu się nie załamiemy, bo w kolejnych eliminacjach byłoby nam dużo trudniej o korzystne wyniki. Teraz już wiemy, co musimy poprawić, i wiemy, co zawaliliśmy. Przechodzimy ciężkie chwile, ale mam nadzieję, że będziemy wiedzieli, jak się z tego podnieść. Bardzo to przeżywamy. Zawsze byłem dumny z tej reprezentacji i z tego, co osiągnęliśmy przez ostatnie cztery lata. Mundial nie wyszedł nam tak, jak byśmy chcieli, i złożyło się na to wiele czynników. Teraz jesteśmy źli, ale musimy się z tego podnieść.
Wracacie w doborowym towarzystwie – razem z mistrzami świata Niemcami.
Nie pocieszałem kolegów z Bayernu Monachium. W reprezentacji Niemiec były zupełnie inne oczekiwania i cele. Słabo wyglądała gra nie tylko samej drużyny, lecz także poszczególnych zawodników. Dla Niemców to na pewno będzie temat do długiej dyskusji.
???? Wraz z weekendowym wydaniem #GPC dołączony jest nasz nowy dodatek „#niecodziennaGazetaPolska”.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 30 czerwca 2018
Zapraszamy do lektury oraz zgłaszania swoich pomysłów i sugestii.https://t.co/1HYRtWiDJA pic.twitter.com/9bFhyGgW5r