Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kłopoty Andrzeja Szejny. Służby sprawdzają go od 13 miesięcy. Przeoczyli problemy z alkoholem?

Od 13 miesięcy służby sprawdzają, czy wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna powinien mieć dostęp do ściśle tajnych danych. W tym czasie szef MSZ Radosław Sikorski wydaje mu taką zgodę na czas przeciągającego się postępowania. Ale zaczynają piętrzyć się kłopoty wiceministra. Okazuje się, że choroba alkoholowa to nie wszystko. - O tej kwestii obyczajowej ja wiedziałem - powiedział dziś w TV Republika poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa.

Andrzej Szejna
Andrzej Szejna
Zbigniew Kaczmarek - Gazeta Polska

Co się dzieje z polskimi służbami specjalnymi? - to pytanie można zadać sobie po raz kolejny, po tym, jak na jaw wychodzą informacje dotyczące wiceministra Andrzeja Szejny. Od prawie 1,5 roku wiceminister spraw zagranicznych ma dostęp do niejawnych informacji wydany przez szefa MSZ, choć zmaga się lub zmagał (jak sam twierdzi) z uzależnieniem od alkoholu. Ale nie jest to jedyny problem Andrzeja Szejny.

Sprawa Szejny. Poseł Konfederacji: Wiedziałem o "tej kwestii obyczajowej"

Dziś w programie "W Punkt" w Telewizji Republika Katarzyna Gójska rozmawiała ze swoimi gośćmi o sprawie wiceministra Szejny.

Kwestia ewentualnej choroby pana ministra Szejny to zewnętrzna sytuacja, współczuję, niezależnie od tego, że moim wrogiem jest Lewica, ale mamy jeszcze tą kwestię obyczajową i o tej kwestii obyczajowej ja wiedziałem, nie będąc w klubie Lewicy, w Lewicy musieli o tym wiedzieć...

– powiedział poseł Krzysztof Mulawa (Konfederacja).

- Pan wiedział o tym pobiciu? - padło pytanie. - Wiedziałem, że konsekwencje u pani Justyny, nie będę nazwiska wymieniał, są w jakiś sposób powiązane z panem Szejną - odpowiedział poseł.

Służby nie wyłapały kwestii nałogu wiceministra?

Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Paweł Wroński stwierdził dziś, że gdy zdecydowano, że Szejna zostanie wiceszefem resortu dyplomacji, przeszedł tzw. wirówkę, czyli został wstępnie sprawdzony przez służby. Oznajmił również, że  - uwaga! - "nie było wówczas informacji o tym, że Szejna ma problemy z alkoholem", choć już w 2022 roku poseł miał przychodzić nietrzeźwy na posiedzenia Sejmu.

Szejna chciał mieć dostęp do informacji niejawnych o wyższych klauzulach tajności, więc złożył o to wniosek. Złożona przez Szejnę ankieta bezpieczeństwa jest nadal sprawdzana w ABW. W ramach tej ankiety osoba ubiegająca się o dostęp do ściśle tajnych informacji musi podać dane o stosowanych używkach i nałogach. Czy Szejna napisał tam o chorobie alkoholowej - nie wiadomo.

Takie postępowanie zostało - według Wrońskiego - wszczęte przez służby wobec Szejny w lutym 2024 roku! Rzecznik MSZ zaznaczył, że to sprawdzenie "standardowo trwa długo", dlatego... Szejna dostał zgodę od Radosława Sikorskiego na udostępnienie mu informacji niejawnych o klauzuli "ściśle tajne" do czasu zakończenia postępowania sprawdzającego. To właśnie Sikorski miał osobiście decydować, czy dostęp do danych informacji należy lub nie należy do kompetencji Szejny.

Czy po 13 miesiącach sprawa zostanie w końcu rozwiązana? Na ten moment Andrzej Szejna został już wysłany na urlop "do czasu wyjaśnienia sprawy".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Andrzej Szejna

Michał Kowalczyk