10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Białoruskie śmigłowce nad Polską. „To nie pierwsza taka prowokacja”

"To nie pierwsza prowokacja graniczna. (...) Na przestrzeni kilkunastu lat mieliśmy dużo takich sytuacji, także z myśliwcami. Polski rząd będzie mocno reagował"- zapewnił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Jak dodał polityk - Polska we współpracy z Litwą i Łotwą powinna doprowadzić do całkowitej izolacji Białorusi.

Prowokacja?
Prowokacja?
Facebook/Ewelina Kowalczyk

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało wczoraj, że tego dnia doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie. Szef resortu Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe. O incydencie zostało poinformowane NATO. Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w trybie natychmiastowym wezwana została chargé d’affaires Ambasady Białorusi - poinformował resort dyplomacji.

Wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik w środę w TVP1 ocenił, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce było prowokacją.

"Mówiliśmy o tym, że liczymy się z prowokacjami i to była krótkotrwała prowokacja. Rzeczywiście te helikoptery wleciały na bardzo niskiej wysokości na chwilę do Polski"

– mówił.

Wąsik dodał, że to nie pierwsza prowokacja graniczna. "Na przestrzeni powiedzmy kilkunastu lat mieliśmy dużo takich sytuacji, także z myśliwcami. Takie sytuacje się niestety zdarzają i my musimy mocno reagować. Polski rząd będzie mocno reagował" - zapewnił.

"Jestem przekonany, że we współpracy z Litwą i Łotwą powinniśmy doprowadzić w pewnej przyszłości do zupełnej izolacji Białorusi"

– podkreślił.

Dodał, że Łukaszenka "reaguje tylko na siłę". "Żadne dyplomatyczne działania wiele nie dają, chociaż trzeba je podejmować" - ocenił.


MON przekazał wczoraj, że strona białoruska informowała wcześniej stronę polską o szkoleniu oraz że w terenie przygranicznym mogą poruszać się maksymalnie trzy śmigłowce.

"Przekroczenie granicy miało miejsce w rejonie Białowieży na bardzo niskiej wysokości, utrudniającej wykrycie przez systemy radarowe. Dlatego też w porannym komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że polskie systemy radiolokacyjne nie odnotowały naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej"

– zaznaczyło MON.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Polska #granica #bezpieczeństwo #Białoruś

az