Choć rozwój techniki w ostatnich latach postępuje błyskawicznie, liczba zgonów w Polsce z powodu zaczadzenia wciąż jest zatrważająco wysoka. W 2024 roku odnotowano 43 przypadki śmierci spowodowanej zatruciem dwutlenku węgla. Ale tylko na początku sezonu grzewczego, czyli w ostatnim kwartale, od października do grudnia, w ten sposób zmarło 12 osób, a aż 255 zostało poszkodowanych.
Obowiązek rozłożony w czasie
M.in. dlatego wprowadzone zostały nowe regulacje. Dotyczą całej Polski. Chodzi o montaż czujników dymu i tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. Terminy obowiązkowego montażu tego sprzętu rozłożone są w czasie i zależą od rodzaju budynku. Zgodnie z wytycznymi, każde nowo wybudowane domy i mieszkania muszą być wyposażone w czujniki dymu oraz czadu przed oddaniem do użytku.
Co w przypadku budynków, które już stoją? Ich właściciele mają czas na dostosowanie ich do 1 stycznia 2030 roku. Obowiązek dotyczy zarówno domów jednorodzinnych, jak i mieszkań w budynkach wielorodzinnych, zwłaszcza tych wyposażonych w urządzenia spalające paliwa stałe, ciekłe lub gazowe.
Szybciej muszą się dostosować obiekty hotelarskie oraz lokale wynajmowane krótkoterminowo. Ich posiadacze mają czas do 30 czerwca 2026 roku. Dotyczy to m.in. mieszkań oferowanych na platformach najmu krótkoterminowego.
Czad i pożary zbierają tragiczne żniwo
Tlenek węgla, zwany czadem, to bezbarwny i bezwonny gaz, który może prowadzić do śmiertelnego zatrucia. Każdego roku w Polsce odnotowuje się liczne przypadki zatruć czadem, z których wiele kończy się tragicznie. Pożary w budynkach mieszkalnych również zbierają tragiczne żniwo, często prowadząc do strat materialnych i ofiar w ludziach. Wczesne wykrycie zagrożenia dzięki czujnikom pozwala na szybką reakcję i ratunek
Jak zamontować czujnik dymu?
Czujniki dymu najlepiej montować na suficie, w centralnym punkcie pomieszczenia, z dala od źródeł pary wodnej czy przeciągów. Zaleca się instalację czujników w korytarzach prowadzących do sypialni oraz na każdej kondygnacji budynku. Czujniki czadu powinny być umieszczone w pobliżu urządzeń spalających paliwa, na wysokości głowy dorosłego człowieka, ale zgodnie z zaleceniami producenta.
Źródło: niezalezna.pl
