Bartłomiej Ciążyński złożył rezygnację z pełnionej funkcji zastępcy dyrektora Łukasiewicz-PORT – poinformowało w serwisie X Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Niewykluczone, że analogiczne skandale jeszcze przed nami. Resort zarządził audyty wykorzystania transportu służbowego oraz służbowych kart płatniczych w instytutach Sieci Badawczej Łukasiewicz.
„Bartłomiej Ciążyński z Lewicy […] wykorzystał - jak podaje portal wp.pl - służbową limuzynę oraz kartę, należące do jego byłego pracodawcy, by całą rodziną udać się na wakacje do Słowenii. Za pieniądze podatników dwa razy miał zatankować auto. Ciążyński tuż przed urlopem zakończył pracę dla Sieci Badawczej Łukasiewicz (SBŁ)” - rozpisywały się wczoraj media. O sprawie jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska.
Polityk niedługo później złożył dymisję, którą błyskawicznie przyjął premier. Kilka godzin później okazało się, że sprawą zajmuje się prokuratura.
Dziś kolejne informacje w sprawie przekazał resort Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jak podano we wpisie na platformie X, Ciążyński złożył również rezygnację z pełnionej funkcji zastępcy dyrektora Łukasiewicz-PORT.
Ponadto, resort zarządził audyty wykorzystania transportu służbowego oraz służbowych kart płatniczych w instytutach Sieci Badawczej Łukasiewicz.
📢 Oświadczenie Ministra Nauki 👇 pic.twitter.com/KPCUjvdb02
— Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (@MNiSW_GOV__PL) August 22, 2024