- Jestem jednoznacznym zwolennikiem powiedzenia „nie” dla Zielonego Ładu. Mówię nie dla umowy UE-Mercosur. Dzisiejsze spotkanie programowe ma za zadanie przejść na kolejny etap. W pewnym sensie mamy zdiagnozowaną sytuację. Wiemy, co zagraża Polsce, polskiemu rolnikowi, którego chcę być rzecznikiem jako przyszły prezydent - powiedział Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS w trakcie konsultacji programowych dotyczących rolnictwa.
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wziął dziś udział w konsultacjach programowych dotyczących rolnictwa w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich w Warszawie. W swoim przemówieniu wskazywał, że "w ciągu 80-ciu spotkań z Polkami, Polakami, w całej Polsce, gdy zwiedził 80 powiatów, to słyszał wiele głosów rolniczych".
"Mam takie głębokie wrażenie, szczególnie po powrocie z Lubelszczyzny wczoraj, drodzy Państwo, że z jednej strony mamy na Lubelszczyźnie i w ogóle w Polsce wspaniałych rolników, którzy chcą żywić Polskę, także te duże miasta. Mamy doskonałe możliwości, położenie topograficzne. Mamy wspaniałe ziemie, szczególnie na Lubelszczyźnie. Jesteśmy w sytuacji, w której polski rolnik w 2025 roku, w XXI wieku musi ciągle walczyć z materią, która przychodzi za sprawą z jednej strony Komisji Europejskiej, z drugiej strony nieuczciwej konkurencji ze strony Ukrainy. Rolnicy – to jest głos, który słyszałem w wielu powiatach – po prostu mają to, co nazywa się know-how, możliwości, tradycje, swoje ziemie, gospodarstwa i często chcą, aby państwo polskie nie przeszkadzało, a wspierało w momentach, w których tego wsparcia trzeba"
– oświadczył.
Podkreślił, iż "jest jednoznacznym zwolennikiem powiedzenia „nie” dla Zielonego Ładu"
"Mówię to publicznie i myślę, że państwo wiecie. Mówię nie dla umowy UE-Mercosur. Dzisiejsze spotkanie programowe ma za zadanie przejść na kolejny etap. W pewnym sensie mamy zdiagnozowaną sytuację. Wiemy, co zagraża Polsce, polskiemu rolnikowi, którego chcę być rzecznikiem jako przyszły prezydent. Wiemy, że jest tak blisko polskiej granicy, kilkadziesiąt kilometrów stąd, to zjawisko pryszczycy, które pewnie dla części z Państwa także jest niepokojące i na które powinniśmy zareagować. Zakładając, że w pewnym sensie, pewnych fundamentach, mamy zdiagnozowaną sytuację, chciałbym dziś skorzystać z możliwości do tego, by rozmawiać rzeczywiście nad systemowymi, programowymi rozwiązaniami dla polskiego rolnictwa"
– oznajmił.
Nawrocki wspomniał też o pakiecie najważniejszych inicjatyw ustawodawczych, które chciałby zgłosić jako przyszły prezydent.
"Bardzo ważna jest ustawa odnosząca się do systemowych rozwiązań polskiego rolnictwa niezależnie od tego, że oczywiście będę walczył z eko-terrorem, Zielonym Ładem i z umową UE-Mercosur. Chciałbym z Państwem zastanowić się nad tym, jak moglibyśmy po moim zwycięstwie w wyborach prezydenckich systemowo rozwiązać problem polskiego rolnictwa i o to Państwa proszę"
– powiedział.