Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

W PE rezolucja przeciwko Polsce. Europoseł Saryusz-Wolski uspokaja: To nie ma żadnej wagi prawnej

Parlament Europejski chciałby mieć wpływ na każdą decyzję podejmowaną w Polsce przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Polski sejm zdecydował o powołaniu komisji ds. rosyjskich wpływów. Jaka była reakcja PE? Rezolucja atakująca nasz kraj. – Ta cała litania zarzutów w tej rezolucji jest podyktowana słowo w słowo przez polską opozycję w Parlamencie Europejskim – stwierdził na antenie Telewizji Republika w „Politycznej Kawie” eurodeputowany PiS, Jacek Saryusz-Wolski. Jak dodał, opozycja wykorzystuje w ten sposób Parlament Europejski do ataku na Polskę przed zbliżającymi się wyborami.

Polacy nie dadzą się nabrać na tę hucpę
Polacy nie dadzą się nabrać na tę hucpę
Telewizja Republika/screen

Rezolucja

We wtorkowym głosowaniu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której krytykuje powołanie w Polsce komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich oraz nowelizację prawa wyborczego. Autorzy ocenili także, że "izba polskiego Sądu Najwyższego zajmująca się sporami wyborczymi nie może być uważana za niezawisły i bezstronny sąd". Rezolucja wzywa polskie władze "do dostosowania sposobu przeprowadzania wyborów do standardów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz innych międzynarodowych zobowiązań i standardów demokratycznych". PE wezwał też do zorganizowania pełnowymiarowej misji obserwacji wyborów parlamentarnych w Polsce.

Tomasz Sakiewicz zwrócił uwagę, że opozycja, która poparła tą rezolucję była przeciwna zmianom, które wywołały tą rezolucję. "To schizofrenia już w stopniu najwyższym. Opozycja była przeciwna zmianom w Senacie, bo odrzucono wszystkie zmiany, które były wywołane żądaniami Unii Europejskiej. Teraz opozycja potępia wprowadzenie ustawy, bez tych zmian" – zauważył redaktor i zapytał Jacka Saryusza-Wolskiego, jak to wszystko rozumieć.

Co rezolucja oznacza dla Polski?

To jest użycie Parlamentu Europejskiego przez polską opozycję do ataku na Polskę, na polski rząd po to, żeby zwiększyć szansę swojego zwycięstwa. Ta cała litania zarzutów w tej rezolucji jest podyktowana słowo w słowo przez polską opozycję w Parlamencie Europejskim

– podkreślił polityk PiS.

Jak tłumaczył, „sama rezolucja to nie jest żadna decyzja, to taki akt polityczny, mający znamiona ataku. Natomiast tutaj nie ma w ogóle żadnej wagi prawnej”.

Nadal wpisuje się w tę kampanię „zagranica”, którą kiedyś wymyśliła totalna opozycja i nadal ją prowadzi, a Parlament Europejski i od czasu do czasu Komisja Europejska są instrumentami w tym dziele. Można tylko powtórzyć to, co powiedział pan premier Mateusz Morawiecki, że to karygodne, żeby atakować własny kraj, własną ojczyznę zza granicy, i po drugie liczyć na to, że Polacy się na to hucpę nie dadzą nabrać

– dodał europoseł.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska #Unia Europejska #rezolucja #atak na Polskę

Michał Gradus