Według informatorów Piotra Lisiewicza, kampania wiceprzewodniczącego PO zmaga się z poważnymi problemami organizacyjnymi i wizerunkowymi. „Kiksy biorą się stąd, że dla Tuska i dla Trzaskowskiego pracują dwie różne ekipy. I brak między nimi wystarczającej komunikacji” – zauważa jeden z rozmówców. Trzaskowskiemu kampanię organizuje grupa z ratusza, wspierana przez lewicowych posłów, takich jak Sławomir Nitras czy Kinga Gajewska, których jednak „ukrywa się” z racji na związane z nimi kontrowersje.
Jednocześnie Tusk prowadzi kluczowe rozmowy w Europie, pozostawiając Trzaskowskiego z trudnymi pytaniami, na które nie potrafi on znaleźć odpowiedzi.
„To Trzaskowski musi przepraszać za Zielony Ład, umowę z Mercosur, edukację zdrowotną” – mówi Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Tymczasem wizerunek samego Trzaskowskiego coraz bardziej kuleje. „Trzaskowski gubi się, codziennie zmienia zdanie” – zauważa jeden z ekspertów.
Najostrzejsze słowa padają jednak ze strony Michała Kamińskiego, senatora PSL i byłego PR-owca PO. „Błagam, nie traktujcie nas, własnych wyborców, jak idiotów” – apeluje on na swoim kanale na YouTube. Krytykuje wybór Trzaskowskiego jako kandydata, podkreślając, że „w kraju, który skręca na prawo, wystawianie liberalno-lewicowego kandydata to błąd”. Kamiński sugeruje, że PO powinna rozważyć zmianę kandydata, ale nie wskazuje, kto miałby zastąpić Trzaskowskiego.
Czy Tusk rzeczywiście zdecyduje się na ponowny start w wyborach prezydenckich? Zdania są podzielone. Paweł Piskorski uważa taki ruch za mało prawdopodobny, podczas gdy Radosław Fogiel z PiS podkreśla, że podmiana jest możliwa, ponieważ „prezydent potrzebny jest im przede wszystkim po to, by podpisać ustawę abolicyjną”.
Całość artykułu Piotra Lisiewicza, odsłaniającego kulisy politycznej gry w obozie PO i walki o Pałac Prezydencki, przeczytasz w najnowszym numerze „Gazety Polskiej”. Nie przegap!
🔴 W najnowszym numerze @GPtygodnik ↴ pic.twitter.com/JAcPV97IDv
— Kluby "Gazety Polskiej" (@KlubyGP) January 28, 2025