Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Jak będzie wyglądała współpraca z nowym niemieckim rządem? Ostre słowa europosłanki PiS

W umowie koalicyjnej (pomiędzy partiami tworzącymi nowy rząd w Niemczech - red.) widzimy dosyć dużą agresję i uzurpowanie sobie roli przewodzenia Unii Europejskiej - powiedziała w wywiadzie dla Gazety Polskiej VOD europosłanka PiS Anna Zalewska. Polityk odniosła się także do kwestii Białorusi. Poinformowała, że Komisja Europejska pracuje obecnie nad nowymi sankcjami na reżim białoruski oraz zapewniła, że już wkrótce zostanie podpisane porozumienie z Czechami ws. Turowa.

Anna Zalewska
Anna Zalewska
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Polityk została zapytana - dlaczego, w jej opinii, białoruski dyktator zdecydował się na wywołanie wojny hybrydowej? - Łukaszenka wywołał konflikt, po to żeby realizować swoje cele, tj. zmusić opinię publiczną światową, żeby uznano go za legalnego prezydenta, żeby zapomniano mu o tych tysiącach siedzących w więzieniu, i żeby odblokowano sankcje. W tle oczywiście mamy Putina i jego grę z Nord Stream 2 - oceniła europosłanka PiS. 

W studiu wspomniano również o rosnącym napięciu migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy, w wyniku którego rząd w Warszawie zdecydował o wybudowaniu zapory technicznej, która ma uchronić nasz kraj przed napływem nielegalnych imigrantów. Na podobny krok zdecydowała się Litwa. Początkowo Komisja Europejska podchodziła do tych inwestycji w sposób sceptyczny, jednak obecnie jej przedstawiciele informują, że być może je dofinansuje. 

- Komisja Europejska na szczęście od kilku tygodni jest już jednoznaczna. Wspiera przede wszystkim Polskę i Litwę, mówi o współpracy, również Frontex jest z nami. Są konsultacje z NATO. Czyli jesteśmy zorganizowani przy wspólnym konflikcie

- powiedziała Zalewska. 

Jak dodała, przedstawiciele KE co jakiś czas "wysyłają takie sygnały, które tę jedność burzą". - Kilka tygodni temu mówiono, że żadnych pieniędzy na wsparcie budowy muru nie będzie. Mówiono, że KE pieniędzy na drut kolczasty nigdy nie przeznaczy. Teraz są te pieniądze, jednak Komisja podkreśla, że to na kamery, a nie na mur i na druty kolczaste - przypomniała europosłanka. 

Zachowanie Macrona i Merkel 

Kilka tygodni temu prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec odbywali indywidualne rozmowy z Putinem i Łukaszenką. Zalewska mocno skrytykowała ich postawę. 

- Przypomnę złamanie jedności przez pana prezydenta Macrona i byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel, którzy wykonywali indywidualne telefony do Putina i Łukaszenki. I nieszczęsny pomysł mówiący o tym, że przeznacza się pieniądze na wsparcie dla imigrantów. A właściwie migrantów legalnie przebywających po stronie białoruskiej. Widzimy tę naiwność Komisji Europejskiej. Wszyscy mamy przed oczyma obraz Łukaszenki, który znakomicie te pieniądze wykorzystuje do swojej propagandy

- powiedziała Zalewska. 

Będzie porozumienie ws. Turowa? 

Kilka miesięcy temu TSUE na wniosek Czech wydał wyrok nakazujący Polsce zaprzestanie wydobycia węgla w kopalni Turów. Polska nie zastosowała się do tego wyroku argumentując, że doprowadziłoby to do katastrofy ekologicznej, zwolnień tysięcy ludzi oraz pozbawienia wielu gospodarstw domowych ogrzewania. 

Zalewska pytana o tę kwestię zapewniła, że "kopalnia nie będzie zamknięta". Dodała, że kar nałożonych przez TSUE Polska nie będzie płaciła.

- Mamy konstytuowany nowy rząd w Czechach, który jeszcze w czasie kampanii wyborczej mówił, że trzeba natychmiast zdeeskalować konflikt z polską w sprawie Turowa dlatego, że nie życzą sobie tego mieszkańcy kraju Liberadzkiego. Jesteśmy dobrej myśli, trzymamy kciuki za rząd czeski. Myślę, że podpiszemy porozumienie. Po prostu kopalnia musi działać, to jest dla nas sprawa bezpieczeństwa energetycznego, dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Zamknięcie kopalni groziłoby katastrofą ekologiczną

- oceniła Anna Zalewska. 

Nowy rząd w Niemczech

Na koniec rozmowy omówiono powstanie w Niemczech nowego rządu.

- W umowie koalicyjnej (pomiędzy partiami tworzącymi nowy rząd w Niemczech - red.) widzimy dosyć dużą agresję i uzurpowanie sobie roli przewodzenia Unii Europejskiej. W dodatku deklaracja bezwzględnego dążenia do federalizacji, czyli stworzenia jednego państwa. Państwa członkowskie, które mają rządy konserwatywne, ciągle przed tym przestrzegają i mówią stanowcze „nie”. Stąd wynikają różnego rodzaju szykany ze strony Komisji Europejskiej w stosunku właśnie do tych krajów" 

- powiedziała europosłanka.

Całą rozmowę można obejrzeć poniżej. 

 



Źródło: vod.gazetapolska.pl, niezalezna.pl

Mateusz Mol