- Jest coraz mniej przestrzeni racjonalnej dyskusji, w której mogłyby być poważnie dyskutowane cywilizacyjnie ważne tematy. (…) Mamy do czynienia z pewnego rodzaju absurdem a absurd można zwalczyć tworząc przestrzeń prawdziwej debaty, której miejscem powinien być uniwersytet - podkreślił w rozmowie z Niezalezna.pl Rektor Collegium Intermarium dr r. pr. Tymoteusz Zych.
W piątek, wraz z początkiem roku akademickiego, działalność dydaktyczną rozpocznie uczelnia Collegium Intermarium. Inauguracją ambitnego projektu będzie międzynarodowa konferencja „Collegium Intermarium: miejsce prawdy w czasach cancel culture”. W wydarzeniu wezmą udział naukowcy i politycy z wielu krajów, m.in. Sohrab Ahmari, prof. Adrian Vermule, dr Gregor Puppinck, Marion Marechal, dr Józef Zych czy prof. Anna Łabno. Konferencja ma na celu ukazanie wyzwań stojących przed światem akademickim w dobie tzw. „cancel culture”, czyli ideologicznych ataków na wolność debaty naukowej i głoszenia poglądów.
Założeniem Collegium Intermarium jest stworzenie platformy dla rzetelnej debaty akademickiej i współpracy między naukowcami, głównie z rejonu Europy Środkowo-Wschodniej. Uczelnia ma na celu powrót do klasycznej idei uniwersytetu. Realizację tej idei utrudniają agresywne ataki ideologiczne, wykluczające z przestrzeni publicznej (w tym uniwersyteckiej) określone osoby i systemy wartości.
1 października rozpoczyna się rok akademicki dla pierwszego rocznika studentów prawa oraz szeregu studiów podyplomowych na tej uczelni. Flagowy kierunek Prawo w Collegium Intermarium jest jednak czymś więcej niż tylko kolejną z wielu ofert masowej edukacji. Ma za zadanie kształcić prawników – erudytów rozumiejących filozoficzne podstawy systemu prawnego, zakorzenionych w europejskiej kulturze i chrześcijańskiej etyce, umiejących prawo stosować, a nie tylko znających przepisy.
Rekrutacja na większości kierunków Collegium potrwa do końca pierwszego tygodnia października.
O celach przyświecających powołaniu Collegium Intermarium, portal Niezalezna.pl rozmawiał z rektorem uczelni dr. Tymoteuszem Zychem.
Niezalezna.pl: Collegium Intermarium powstało jako miejsce wolnej i rzetelnej debaty akademickiej, przywracające klasyczną ideę uniwersytetu. - Dlaczego w XXI wieku musimy „przywracać klasyczną ideę uniwersytetu”?
Rektor Collegium Intermarium dr r. pr. Tymoteusz Zych: Jest coraz mniej przestrzeni racjonalnej dyskusji, w której mogłyby być poważnie dyskutowane cywilizacyjnie ważne tematy. Jest też niestety coraz więcej cenzury, którą widzieliśmy m.in. wówczas, gdy usuwano z przestrzeni debaty publicznej takie osoby jak prof. Aleksandra Nalaskowskiego, czy prof. Ewę Budzyńską, która po prostu mówiąc o rodzinie w polskim systemie prawnym przywołała treść naszej konstytucji, art. 18, mówiący, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny.
Przypomnijmy sytuację w których grożono odwołaniem wykładów. Było ponad dwadzieścia takich przypadków, które udokumentowaliśmy w raporcie Instytutu Ordo Iuris, który został wydany półtora roku temu. Dwadzieścia przykładów odwołania wykładów, odwoływania zajęć z przyczyn ideologicznych. To jest sytuacja w której problemy debaty akademickiej widzą nie tylko ludzie związani z najszerzej rozumianym klasycznym światem wartości, czyli z wizją chrześcijańską, także liberałowie, którzy dostrzegają ten problem. Przypomnijmy - autorka książek o Harrym Potterze, J.K. Rowling, jest usuwana poza nawias debaty, dlatego, że mówi o obiektywnie występujących różnicach pomiędzy kobietami a mężczyznami.
Prof. Budzyńskiej nie zarzucono jakiejś herezji naukowej. Ona podczas swoich wykładów opierała się - jak sam pan podkreślił - na definicji konstytucyjnej małżeństwa. Nie tworzyła własnych tez na użytek wykładu, które byłyby nienaukowe. Z kolei prof. Aleksander Nalaskowski został napiętnowany za felieton, a nie za działalność akademicką. MEiN podjęło ten temat przygotowując nowelizację Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce, jednak jak podkreślił prof. Nalaskowski w rozmowie z naszym portalem „nie ma w niej punktu, który nakładałby na rektora obowiązku posiadania dobrej woli” i żadna ustawa „nie załatwi robienia pod górkę”. Jak walczyć z tym ostracyzmem?
Myślę, że propozycje przedstawione przez ministra Czarnka należy ocenić jednoznacznie pozytywnie i z entuzjazmem, ponieważ jest ona odpowiedzią na podnoszone przez środowiska wolnościowe i konserwatywne zastrzeżenia i problemy. Jest to propozycja, która dalece współgra w gruncie rzeczy z potrzebami szkolnictwa. To jest oczywiście symboliczny krok, bo kwestie o których mówimy – tak jak słusznie przywołał pan prof. Nalaskowskiego – to nie są kwestie wyłącznie formalno-prawne, to nie są kwestie wyłącznie instytucjonalne. One dotyczą pewnego ducha, który jest szeroko obecny w środowisku akademickim naszego kraju i który powoduje, że te wszystkie środowiskowe reakcje, nawet jeżeli powstaną mechanizmy ochronne, są dużo głębsze. One nie zostaną naprawione z dnia na dzień, nie zostaną naprawione jednym projektem ustawy, czy zmianą w procedurze.
Rozumiem, że inicjatywa, która legła u podstaw powołania Collegium Intermarium, a także konferencji na temat „cancel culture” [kultury unieważniania, polegającej na wykluczeniu osoby z publicznego życia i wspólnoty w odpowiedzi na przekroczenie obowiązującej normy-red.] ma być początkiem długofalowej strategii na rzecz zmiany tego niepokojącego trendu. Czy sądzi pan, że to jest najodpowiedniejszy obecnie instrument walki z cenzurą, z ewidentną patologią w świecie nauki, w świecie akademickim?
Tak. To jest jeden z instrumentów, podobnie jak propozycja zmian prawnych przedstawiona przez pana ministra Czarnka, przez dłuższy czas proponowana też przez środowiska wolnościowe, konserwatywne, przez Instytut Ordo Iuris. Oczywiście tym instrumentem jest debata i konferencja, która gromadzi w Polsce wybitnych przedstawicieli życia intelektualnego z całego świata. Wśród zaproszonych ekspertów będzie m.in. Sohrab Ahmari – pisarz, autor wielu bestsellerów, publicysta i redaktor opinii w „New York Post”, księżna Ingrid Detter de Frankopan – kierownik Katedry Prawa Międzynarodowego Collegium Intermarium, która przez lata doradzała papieżowi Janowi Pawłowi II. Prelegentem będzie także prof. Adrian Vermule, wykładowca Harvardu. Polskie środowisko akademickie reprezentować będą m.in. prof. Anna Łabno, były marszałek Sejmu dr Józef Zych oraz rektor Collegium, czyli ja.
Będziemy gościć również osoby ze świata polityki. Głos zabierze m.in. Marion Maréchal - była posłanka Zgromadzenia Narodowego Francji, założycielka szkoły wyższej ISSEP. W konferencji wezmą udział także przedstawiciele rządów - Balázs Orbán, minister w kancelarii premiera Węgier i jednocześnie przewodniczący rady powierniczej Mathias Corvinus Collegium w Budapeszcie oraz Paweł Jabłoński, wiceminister sprawiedliwości RP. Uczestnikiem będzie też chorwacki poseł, dr Stjepo Bartulica, jak i europoseł Anna Záborská ze Słowacji.
Polska staje się dla elit Zachodu taką przestrzenią wolności, do której można uciec przed cenzurą i tymi totalnymi trendami intelektualnymi, które w wielu miejscach występują. Przed tym, co coraz bardziej razi ludzi, którzy chcą normalnie rozmawiać i normalnie dyskutować w innych częściach naszego globu.
Dlatego zatytułowaliśmy tę konferencję „Miejsca prawdy w czasach cancel culture”, bo liczymy na to, że w czasach tej kultury unieważniania, usuwania poza nawias ze względu na poglądy, nie tylko nasze uczelnie, ale Polska, stanie się pozytywnym punktem odniesienia. My mamy pod tym względem najlepsze możliwe tradycje. Przez całe stulecia jesteśmy nie tylko narodem, któremu niezwykle bliskie są wartości chrześcijańskie, klasycznej cywilizacji europejskiej i być może właśnie dlatego tak jest, bo nigdy nie eliminowaliśmy normalnej, wolnej dyskusji i prawda w takiej rzeczywistej dyskusji a nie zmanipulowanej, oczywiście się obroni. Skrajne lewica o tym doskonale wie, dlatego chce takiej debaty unikać.
Nawiązując do korzeni chrześcijańskich i skrajnej lewicy, o których pan wspomniał - pan Tomasz Sawczuk na łamach „Kultury Liberalnej” stwierdził, że „cancel culture” wymyślił Bóg, kiedy wypędził Adama i Ewę z raju za zerwanie jabłka z drzewa. Jego zdaniem, konserwatyści protestując przeciwko kulturze wykluczania, „w praktyce domagają się immunitetu na krytykę własnych przekonań”, żądając tym samym „utworzenia dla siebie ‘safe spaces’ (bezpiecznej przestrzeni) w kulturze publicznej”. To jest pana zdaniem poważna opinia?
Bardzo „poważna”. Ona jest bardzo „poważna” do tego stopnia, że uważam ją za przypadek beznadziejny.
Piątkowa konferencja jest początkiem waszych działań, czy będzie się odbywała cyklicznie?
Jak najbardziej. Jeżeli chodzi o kwestię cenzury akademickiej, to od wielu już lat nasze środowisko angażuje się w tę problematykę. Przywoływałem raport, który został opublikowany i który jest cyklicznie aktualizowany, tę niechlubną listę przypadków, w których odwoływano wykłady lub zajęcia, w których nie podejmowano współpracy z akademikami. Ale to także na bieżąco udzielana przez prawników Instytutu Ordo Iuris pomoc, osobom które padły ofiarą cenzury, choćby wymienionej wcześniej prof., Budzyńskiej, czy dr Justynie Melonowskiej (której jestem pełnomocnikiem w postępowaniu toczącym się na jej uczelni, na Akademii Pedagogiki Specjalnej, które zostało ostatecznie umorzone). Można by było jeszcze wymieniać, to takie najbardziej oczywiste przypadki, jeśli chodzi o sferę czysto akademicką. Oczywiście patrzymy też w przyszłość, pokazując, że nie tyko będziemy tę wolną debatę realnie na naszych uczelniach prowadzić i nie będzie łatwo nas ocenzurować, zakazać prowadzenia dalszej dyskusji, ale będziemy aktualizować te wszystkie dokumenty, o których jest mowa.
To będzie właśnie jedną ze stałych misji Collegium. Jednocześnie stawiamy sobie za cel organizację wydarzeń, także podejmowanie z perspektywy stricte naukowej, takich tematów, które nigdy w Polsce nie były podejmowane, czyli np. przełamywanie tego „cancel culture” na poziomie bezwzględnie praktycznym. Tutaj liczymy na to, że ważne tematy, chociażby jak funkcjonowanie strefy euro (temat tabu do pewnego stopnia w Unii Europejskiej, choć każdy wie, że „król jest nagi”), takie tematy jak rzeczywiste prawa kobiet (to, jak wygląda pozycja kobiety historycznie w kulturze), to są rzeczy, które będziemy w najbliższych miesiącach prezentować. Co do poważnej dyskusji na temat UE, to opublikowaliśmy już jako Collegium raport na ten temat i będziemy chcieli dalej, zapraszając ekspertów z różnych stron, kontynuować tę debatę. Liczę na to, że Collegium stanie się realną przestrzenią rozmowy na te wszystkie tematy.
To co robicie wygląda na budowanie swoistej międzynarodowej koalicji „w obronie prawdy”.
Podejmujemy właśnie oficjalną współpracę z ISSEP-em [Instytutem Nauk Społecznych, Ekonomicznych i Politycznych, z siedzibą w Lyonie], szkołą wyższą, której założycielką jest była posłanka Zgromadzenia Narodowego Francji Marion Maréchal. Będziemy także współpracować z uczelnią, którą kierowała Margaret Thatcher.
I wtedy, w dyskursie akademickim, w dyskursie medialnym, w którym tak łatwo jest dzisiaj je powielać, ponieważ nie ma na nie stanowczej reakcji, będziemy w stanie temu przeciwdziałać. Jeżeli będziemy mieć sojuszników, jeżeli będziemy mieć przyjaciół, wówczas, nie ulega żadnej wątpliwości, że łatwiej będzie przeciwdziałać temu absurdowi i łatwiej będzie też budować przestrzeń prawdy, która nie będzie się ograniczała tylko do Polski, do „Intermarium”, ale będzie wykraczała szerzej, na forum debaty akademickiej.
Link do strony konferencji TUTAJ