Decyzje lipcowego szczytu UE o warunkowaniu budżetu, na które zgodziła się Polska, brzmią: „22. Interesy finansowe Unii są chronione zgodnie z ogólnymi zasadami zawartymi w Traktatach Unii, w szczególności zgodnie z wartościami zapisanymi w art. 2 TUE. Rada Europejska podkreśla znaczenie ochrony interesów finansowych Unii.
Rada Europejska podkreśla znaczenie poszanowania praworządności. 23. Na tej podstawie zostanie wprowadzony system warunkowości w celu ochrony budżetu i instrumentu Next Generation EU. W tym kontekście Komisja zaproponuje środki w przypadku naruszeń przyjmowane przez Radę większością kwalifikowaną”. Opozycja, twierdząc, że premier zgodził się na uzależnienie wypłat od kryterium „praworządności”, ośmiesza się, udając, że budżet UE i instrument NGEU mają być chronione przed takim czy innym systemem sądownictwa w Polsce. Jest jasne, że interesy finansowe i ochrona NGEU dotyczą mechanizmu antykorupcyjnego. Na to się zgodziła Polska. Zmieniając interpretację z podkreślonego w wyżej cytowanych Konkluzjach szczytu kontekstu antykorupcyjnego na niezdefiniowaną „praworządność”, prezydencja niemiecka dopuściła się oszustwa negocjacyjnego. A to oznacza utratę wiarygodności.