Do zarządów Platformy Obywatelskiej i Lewicy. Szanowni Państwo! Nazywam się Czesław i napadam na warzywniaki. Parę tygodni temu napadłem na jeden z nich, podpaliłem, a właściciela pobiłem. Miałem jednak pecha. Nie zauważyłem monitoringu i przez to uwziął się na mnie prokurator i sąd. Wysłali po mnie policję.
Przed opresyjną władzą bronili mnie koledzy i koleżanki ze stowarzyszenia „Precz z warzywniakami!”. Policjanci jednak w brutalny sposób zasłaniając przed ciosami koleżanek i kolegów, pojmali mnie i wsadzili do aresztu. Bardzo nie chcę tu przebywać. Proszę więc Szanowne Zarządy o przeprowadzenie ogólnopolskiej zbiórki na mnie. Proszę również o zawiadomienie Unii Europejskiej o prześladowaniu mnie. I w ogóle chciałbym trafić do parku, bo od zawsze czułem, że jestem drzewem.
Z poważaniem
Czesław
PS. Oczywiście całość została przeze mnie zmyślona, ale czy tak nie mogłoby być?