Kłodzko
Tereny popowodziowe wciąż walczą ze skutkami żywiołu. Tymczasem rządowa biurokracja mnoży absurdalne pytania
Pół roku po powodzi, jaka nawiedziła południowo-zachodnią Polskę we wrześniu 2024 roku, wiele wsi i miasteczek nadal przypomina wielki plac budowy. Choć etap sprzątania po wielkiej wodzie jest już zamknięty, infrastruktura miejska, a także wiele budynków i lokali, ciągle wymaga remontu. Tymczasem urzędnicy z Warszawy mnożą absurdalne pytania.
Woda w mieście na dwa metry. "To już nie jest dramat, to tragedia" - sytuacja Kłodzka i Stroniu Śląskim
Po przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim spiętrzona fala powodziowa przechodzi przez rzekę Białą Lądecką i wpada do Nysy Kłodzkiej, której poziom w Kłodzku gwałtownie się podniósł. Woda podnosi się w kolejnych miejsca mocno zalanego miasta. „Pozostały nam jedynie działania ratunkowe” – powiedział PAP burmistrz Kłodzka Michał Piszko. W Kłodzku nie ma wody w kranach, a ludzie ratują się przed wodą na drugim-trzecim piętrze budynków.
Zarzuty dla kurator sądowej
Zarzuty niedopełnienia obowiązków wynikających ze sprawowania nadzoru nad rodziną 3-letniej Hani z Kłodzka postawiła prokuratura zawodowej kurator sądowej. Dziecko zmarło w lutym po pobiciu. Matce Hani oraz jej konkubentowi postawiono wówczas zarzuty znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 3-letnią Hanią oraz jej zamordowanie.