Jako przykład próby wymazania Fatimy ze świadomości społecznej przytoczył działania cenzury, która w czasach Polski Ludowej, w latach siedemdziesiątych, wydała zapis, zabraniający umieszczania na obrazkach prymicyjnych wizerunku Matki Bożej Fatimskiej.- W katechezie otwierającej spotkanie metropolita krakowski wskazał na wielowymiarowość objawień fatimskich, które odnosiły się zarówno do wydarzeń, które niebawem nastąpiły - II wojna światowa, ekspansja komunizmu na świecie, ale także do problemów nam współczesnych. Rozważanie tajemnic objawień Matki Bożej odczytujemy w świetle współczesnych nam wyzwań. To wszystko co się wydarzyło i dzieje, także dzisiaj, jest skutkiem tego, że objawienia fatimskie nie znalazły pożądanego przez Matkę Najświętszą echa. Mówiąc o napięciu między zapowiedziami fatimskimi a Rosją, trzeba mieć na uwadze i II wojnę światową, i rozlanie się komunizmu nie tylko w znaczącej części Europy po 1945 roku, ale także na cały świat - mówił metropolita krakowski.
Abp Marek Jędraszewski odniósł się również do kwestii korytarzy humanitarnych. Padły mocne słowa.- Można odnieść wrażenie, że władza komunistyczna bardzo na serio, może nawet bardziej niż wielu katolików, brała zapowiedzi fatimskie i robiła wszystko, żeby ludzie nie dowiedzieli się o treści objawień – zauważył arcybiskup.
- Episkopat Polski kilkakrotnie występował z tym do władz państwowych, co się spotykało z różnym zrozumieniem. Dodam tylko, że według zakładanego przez Unię Europejską projektu relokacji uchodźców każdy kraj byłby odpowiedzialny za zatrzymanie tych ludzi w swoim kraju. A wiemy już z własnych, polskich doświadczeń, że tych, którzy przybili do naszego kraju, już nie ma w Polsce. Oni bowiem nie chcą być w Polsce, lecz dążą do innych krajów. Problem uchodźców wymaga wiele namysłu, a jego rozwiązania nie mogą ograniczać się do pięknych haseł. Trzeba jak najlepiej rozpoznać tę sytuację, by zrobić jak najwięcej i rzeczywiście okazać się siostrami i braćmi – stwierdził metropolita krakowski.