Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Paryż odKODowany. Środowiska patriotyczne dały odpór „obrońcom demokracji”

Nieopodal polskiego konsulatu w Paryżu po dwóch stronach ulicy manifestowali przeciwnicy rządu z KOD i reprezentanci środowisk patriotycznych z Klubem „Gazety Polskiej” na czele.

Krystyna Cybula
Krystyna Cybula
Nieopodal polskiego konsulatu w Paryżu po dwóch stronach ulicy manifestowali przeciwnicy rządu z KOD i reprezentanci środowisk patriotycznych z Klubem „Gazety Polskiej” na czele. – Oni nie walczą o lepszą Polskę, ale o własne stołki, żadnego z nich nie widziałem nigdy na żadnej manifestacji Polonii w naszych sprawach – mówił portalowi niezalezna.pl Andrzej Woda z paryskiego Klubu „GP”.

Paryska manifestacja Komitetu Obrony Demokracji zgromadziła około czterdziestu osób, wzięli w niej udział także dziennikarze „Gazety Wyborczej”, m.in. Seweryn Blumsztajn. Poza antyrządowymi hasłami pojawiły się również wymierzone w Kościół katolicki. Na hasło „Precz z komuną”, które wykrzykiwali przedstawiciele środowisk patriotycznych z kontrmanifestacji KOD-owcy odpowiadali „Precz z komunią !”, „Precz z kościołem!”.

Po drugiej stronie ulicy manifestowali członkowie i sympatycy Paryskiego Koła SPK, Klubu Myśli Patriotycznej, Klubu Obrońców Krzyża oraz Klubu Gazety Polskiej”, broniąc – jak sami podkreślają – „demokratycznie wybranych władz Rzeczypospolitej”.

Przez takie zakłamane manifestacje Francuzi mają błędne mniemanie o tym, co się dzieje w kraju – to uderza rykoszetem w Polaków, którzy tutaj mieszkają. Ich nie obchodzi ani interes państwa, ani Polska, która dopiero teraz po latach ma na rozwój, bez postkomunistów. Oni walczą tylko i wyłącznie o swoje stołki, nigdy wcześniej nie angażowali się w życie Polonii, dla nas to zwykli zdrajcy i targowiczanie – powiedział nam Andrzej Woda.


fot. Krystyna Cybula

Rozumiem, że ci ludzie uczynią wszystko, aby nie stracić zdobytych wcześniej przywilejów i władzy; posunęli się już przecież do wzywania pomocy z zagranicy, dla nich to sprawa życia lub śmierci, nie umieją sobie wyobrazić sytuacji, w której to nie oni zarządzają Polską. Tymczasem wybory wskazały innego zwycięzcę, czego dotychczasowi „władcy PRL-bis” nie umieją zaakceptować – powiedziała z kolei Krystyna Cybula z Klubu Myśli Patriotycznej w Paryżu.

 



Źródło: niezalezna.pl

MP