Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kasia Tusk pozywa, bo chce

Córce byłego premiera Katarzynie Tusk można narazić się nawet bardzo pochlebną publikacją. Za jeden z takich tekstów żąda w sądzie od wydawcy „Faktu” 50 tys. zł.

YouTube
YouTube
Córce byłego premiera Katarzynie Tusk można narazić się nawet bardzo pochlebną publikacją. Za jeden z takich tekstów żąda w sądzie od wydawcy „Faktu” 50 tys. zł. Mecenas reprezentująca córkę „prezydenta” Europy twierdzi, że Tuskównę obraził tytuł artykułu.

Katarzyna Tusk z pomocą kancelarii adwokackiej mec. Romana Giertycha żąda przeprosin i 50 tys. zł kosztem zadośćuczynienia. Nie spodobał się jej tytuł artykułu, co ciekawe, o bardzo pozytywnym dla niej wydźwięku.

W ubiegłym roku dziennik „Fakt” ujawnił, że córki ówczesnego premiera nawet w drodze na zakupy pilnują funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Dziennik alarmował w tym kontekście, że BOR chroni prywatną osobę, a płacą za to podatnicy.

Do sprawy odniósł się sam Donald Tusk. Podczas konferencji prasowej oznajmił, że jego córka jest chroniona, gdyż otrzymywała w SMS-ach pogróżki. Szef rządu podziękował przy tym internautom za udzielanie wsparcia jego córce.

W efekcie na stronach internetowych „Faktu” pojawił się tekst informujący o wpisach wspierających Tuskównę. Tytuł publikacji internetowej nawiązywał do jednego z SMS-ów. „Nazwali ją dziwką. A Tusk dziękuje...”. To właśnie po tej publikacji mec. Giertych złożył pozew w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Reprezentujący wydawcę dziennika mec. Tobiasz Szychowski wyjaśniał, że redakcja dała tekstowi wyrazisty tytuł, by skłonić internautów do poznania ważnej sprawy, jaką wydały się redakcji groźby pod adresem córki premiera

Nie może budzić wątpliwości, że artykuł jest pozytywny i wspierający ją [Katarzynę Tusk] w trudnej sytuacji. Jednak tytuł ją szkaluje – przekonywała mec. Katarzyna Leder-Salgueiro z kancelarii Giertycha.

Sąd zapowiedział ogłoszenie wyroku w tej sprawie w piątek.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

mem