Żandarmeria Wojskowa zrobiła dziś nalot na mieszkanie dziennikarki Ewy Stankiewicz-Joergensen, szukając... części Tupolewa! "W tej sprawie mamy do czynienia z przestępczością ze strony formacji, która te działania wykonała" - ocenił w Telewizji Republika poseł PiS Antoni Macierewicz.
Nielegalnie przejęta Prokuratura Krajowa poinformowała, że funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej przeszukali trzy mieszkania w celu odnalezienia dowodów rzeczowych w sprawie katastrofy smoleńskiej. Byli w domu dziennikarki Ewy Stankiewicz-Joergensen, gdzie szukali... części Tupolewa! Żandarmi weszli tam o szóstej rano i prowadzili przeszukania, nawet w piwnicy.
W Telewizji Republika, gdzie gościł przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz, padła prośba o skomentowanie prowadzonych dziś działań. - Trzeba by zapytać, jak dalece pan Tusk chce nas wszystkich w ten sposób traktować, to jest istota rzeczy. Obawiam się, że przed wyborami będzie to coraz bardziej drastyczne, brutalne - odpowiedział Macierewicz w programie Danuty Holeckiej.
Zandarmeria wojskowa przeszukuje nasze mieszkanie sxukając części tupolewa te które Putin zostawił Tuskowi lub te które niszczały przez lata w bliźniaczym tupolewie kiedy uwiarygadniano kłamstwa Anodiny pic.twitter.com/EIryCp0Rue
— Ewa Stankiewicz - Jørgensen (@ewa_stankiewicz) March 7, 2025
Później poseł Macierewicz podkreślił, że działanie Żandarmerii Wojskowej było bezprawne.
W tej sprawie mamy do czynienia z przestępczością ze strony formacji, która te działania wykonała. Pół roku wcześniej komisja pana Kosiniaka-Kamysza wydała raport, w którym na stronie 61. napisano, że te 20 fragmentów, o których mówiono, że są zgubione, zostało znalezione. Że znaleziono je w MON, gdzie ja zdecydowałem, żeby szukano i odpowiedziano, że niczego nie ma, ale Kosiniakowi-Kamyszowi wydano te 20 fragmentów.
– powiedział Macierewicz.
Tusk kazał służbom szukać w piwnicy @ewa_stankiewicz… samolotu.
— 🇵🇱Michał Woś #Nawrocki2025 (@MWosPL) March 7, 2025
Czego nie rozumiecie?pic.twitter.com/CqeYJ9vsBq
"Pół roku temu to zostało opublikowane. Dlaczego prokuratura robi tak skandaliczne działanie, atakujące panią dziennikarkę?" - pytał dalej Macierewicz, nie gryząc się w język: - To jest skandal. Co więcej, być może oni tego nie przeczytali. Być może Tusk tego nie przeczytał, Kosiniak też i być może nawet nie wiedzieli, że to zostało znalezione.
W ocenie Macierewicza, "Tusk ukrywa swoje przestępstwo związane ze zbrodnią smoleńską".