Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaskoczył. No, może nie do końca. Z jego zapewnień wynika bowiem, że jest... kandydatem niezależnym, dlatego jego prezydentura będzie "diametralnie" różniła się od prezydentury Andrzeja Dudy. Oraz, co najważniejsze, będzie umiał wetować! A jako niezależny podmiot już ma pewne informacje z rządu, dotyczące ustaw!
- Będę analizował wszystkie ustawy, być może znajdą się takie, których nie będę gotów podpisać. Dzisiaj najważniejsze jest przyspieszenie, przywrócenie powagi niezależnym instytucjom i skończenie z tym dualizmem, z którym mamy do czynienia, który ośmiesza i osłabia nasze państwo
- podkreślił Trzaskowski podczas czatu na żywo w mediach społecznościowych.
Jak poinformował, rozmawiał z ministrami i "najważniejsze dla naszego ustroju ustawy będą gotowe do sierpnia". "Mam nadzieję, że wiele z nich będzie mogło wejść w życie jak najszybciej" - dodał.
Trzaskowski zapewnił też, że będzie aktywnym prezydentem, który będzie "pobudzał rząd do działania" i sam proponował własne projekty ustaw, m.in. w sprawie wyrównywania nierówności w Polsce.
Trzaskowski oświadczył też, że nie boi się debaty z Karolem Nawrockim, choć - jak ocenił - "trudno będzie debatować z kandydatem, który nie uważa nic".
- Ale ja jestem na to gotów. Przyjdzie taki moment w kampanii wyborczej, kiedy będziemy mieli debaty: najpierw w pierwszej turze ze wszystkimi kandydatami, potem w drugiej turze - ufam, że w tej drugiej turze się znajdę
- powiedział.
Poinformował, że jego obecna aktywność finansowana jest z budżetu partii, a gdy rozpocznie się kampania wyborcza - wszelkie działania będą finansowane ze środków kampanijnych.