Zmiana czasu 2025 to temat, który każdego roku budzi wiele emocji. Wiele osób zastanawia się, czy to ostatnia zmiana czasu, a może jednak wciąż będziemy musieli przestawiać zegarki dwa razy do roku. Kiedy przestawiamy zegarki w 2025 roku i co w tej sprawie mówi Unia Europejska a zmiana czasu? Oto najważniejsze informacje, które warto znać!
To oznacza, że nadal dostosowujemy się do obecnych przepisów. Ale czy zmiana czasu 2025 będzie ostatnią?
Od lat mówi się o rezygnacji z zmiany czasu. W 2019 roku Unia Europejska dała krajom członkowskim możliwość zniesienia tej praktyki, ale ostateczna decyzja należy do poszczególnych państw.
Póki co, Polska wciąż stosuje zmianę czasu z letniego na zimowy i odwrotnie. Mimo licznych debat oraz głosów ekspertów podkreślających negatywny wpływ zmiany czasu na zdrowie, żadne konkretne działania nie zostały podjęte. Dlatego na ten moment czy w 2025 roku zniesiemy zmianę czasu, pozostaje pytaniem bez jednoznacznej odpowiedzi.
Wiele krajów Unii Europejskiej wyraziło chęć rezygnacji ze zmiany czasu, jednak brak porozumienia sprawił, że na razie obowiązują dotychczasowe zasady. Niektóre kraje opowiedziały się za pozostaniem przy czasie letnim, inne wolą czas zimowy. W Polsce wciąż nie podjęto ostatecznej decyzji.
Czy możliwe jest, że kiedy przestawiamy zegarki w 2025 roku, będzie to ostatnia taka sytuacja? Na razie nic na to nie wskazuje, choć temat co roku powraca.
Nie da się ukryć, że zmiana czasu ma istotny wpływ na zdrowie i codzienne funkcjonowanie. Szczególnie odczuwalne są skutki zmiany czasu z zimowego na letni, kiedy to śpimy godzinę krócej.
Nic dziwnego, że coraz więcej osób domaga się zniesienia zmiany czasu i wprowadzenia jednolitego systemu przez cały rok.
Początkowo zmiana czasu miała prowadzić do oszczędności energii. Dzięki wydłużeniu dnia w okresie letnim zużycie prądu miało być mniejsze. Jednak współczesne badania wskazują, że różnice te są minimalne i zmiana czasu 2025 raczej nie przyniesie żadnych realnych korzyści pod względem ekonomicznym.
W dobie nowoczesnych technologii i oświetlenia LED oszczędność energii dzięki przestawianiu zegarków jest praktycznie niezauważalna. To kolejny argument za tym, by zastanowić się, czy to ostatnia zmiana czasu, czy może jeszcze długo będziemy żyć w takim systemie.
Większość Polaków nie widzi sensu w dalszym stosowaniu zmiany czasu. W badaniach opinii publicznej większość osób deklaruje, że preferowałaby pozostanie przy jednym czasie przez cały rok – zarówno czasie letnim, jak i czasie zimowym.
Czy w 2025 roku zniesiemy zmianę czasu? Na razie wszystko wskazuje na to, że jeszcze nie, ale presja społeczna i zmieniające się podejście Unii Europejskiej mogą sprawić, że w kolejnych latach coś się zmieni.
Historia zmiany czasu zaczęła się od świec. W 1784 roku Benjamin Franklin, jeden z ojców-założycieli Stanów Zjednoczonych, zauważył, że wcześniejsze wstawanie mogłoby pomóc oszczędzać świece, które w tamtych czasach były głównym źródłem światła po zmroku. Choć jego pomysł był raczej żartobliwy, temat powrócił ponad sto lat później.
W 1895 roku nowozelandzki entomolog George Vernon Hudson przedstawił projekt zmiany czasu Towarzystwu Filozoficznemu w Wellington. Jego pomysł zakładał dwukrotne przestawianie zegarów w ciągu roku – w październiku o dwie godziny do tyłu i w marcu o dwie godziny do przodu. Był to pierwszy poważny projekt, który jednak nie został wówczas wprowadzony w życie.
Z kolei Brytyjczyk William Willett w 1907 roku w broszurze „Waste of Daylight” zaproponował, by latem przesuwać zegary, co pozwoliłoby dłużej korzystać z naturalnego światła dziennego. Jego koncepcja również nie znalazła od razu poparcia rządu Wielkiej Brytanii, ale pomysł przetrwał i został zrealizowany kilka lat później.
Do wprowadzenia czasu letniego po raz pierwszy doszło w czasie I wojny światowej. W 1916 roku Niemcy i Austro-Węgry zdecydowały się na zmianę czasu, by zmniejszyć zużycie węgla i oszczędzić energię potrzebną do prowadzenia działań wojennych. 30 kwietnia tego roku zegary przestawiono o godzinę do przodu.
Szybko do tej inicjatywy dołączyły kolejne kraje, w tym Wielka Brytania i Francja. Jednak po zakończeniu wojny wiele państw wróciło do jednolitego czasu przez cały rok, rezygnując z sezonowego przestawiania zegarków.
Podczas II wojny światowej ponownie przywrócono czas letni, aby zmniejszyć zużycie paliw i energii elektrycznej. Tym razem zmiana czasu objęła jeszcze więcej krajów, a po wojnie wiele z nich kontynuowało ten zwyczaj.
Polska po raz pierwszy wprowadziła zmianę czasu w 1919 roku, ale był to okres krótkotrwały. Później powróciła ona kilkukrotnie – m.in. w czasie okupacji hitlerowskiej oraz w latach 1946–1949 i 1957–1964. Ostatecznie przestawianie zegarków na stałe wprowadzono w 1977 roku i obowiązuje do dziś.