Dacie wiarę, że premier RP nie zmienił hasła do telefonu po wpadce z tamtego roku? – pisze Emilia Kamińska na X, pokazując fragment nagrania z telewizji sejmowej. Donald Tusk ewidentnie nie obawia się ujawnienia zawartości jego telefonu. Hasło to…
Pierwsza taką wpadkę Donald Tusk zaliczył już w 2012 roku. Wówczas fotoreporterzy Polskiej Agencji Prasowej robili zdjęcia sali, w której odbywały się obrady Rady Ministrów. Na kilku ujęciach udało im się uwiecznić osobisty laptop Donalda Tuska.
Przy okazji wyszło na jaw, że premier ma naklejoną na komputerze ściągawkę ze swoim loginem i hasłem.
Głośno było też po upublicznieniu kodu odblokowania telefonu premiera. Pokazała to Emilia Kamińska w styczniu ubiegłego roku. Premier odsłonił się wówczas na sejmowej transmisji, do skutku wciskając ciąg jedynek.
Widzę, że Donald Tusk zmienił hasło do telefonu. Teraz ma bardziej skomplikowany 1111 🙃 pic.twitter.com/JBTx84Cj0Y
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) January 18, 2024
Wpis odbił się wówczas szerokim echem – zakładano, że premier kod zmieni.
Nic z tych rzeczy. Dziś Tusk znów nie wykazał się czujnością. Na transmisji jak na dłoni widać, jak uzyskać dostęp do telefony premiera…
Dacie wiarę, że premier RP nie zmienił hasła do telefonu po wpadce z tamtego roku?
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) February 20, 2025
Przed chwilą właśnie pokazał to wszystkim. Nadal hasło ma 1111. 🤦
Także nie dziwcie się, że USA wpisała Polskę na listę z restrykcjami na chipy NVIDIA https://t.co/DQ7TcM2BAn pic.twitter.com/Q6zUU8ZegP