Cały mainstream, a szczególnie Onet, nie może przeżyć wielkiego sukcesu koncertu sylwestrowego Republiki. Redaktorzy tego niemiecko-szwajcarskiego portalu zarzucili nam wręcz manipulację danymi, myląc średnią widownię z wynikiem skumulowanym.
Według pracowni Nielsena koncert Republiki obejrzały 4 mln ludzi. Do tego dochodzi jeszcze przynajmniej pół miliona odbiorców na YouTubie. Nie mamy jeszcze danych z innych platform streamingowych ani zagranicy. Tymczasem Onet podaje wynik średni, co jest oczywiście zupełnie nieporównywalne.
Ból mainstreamu jest nieprawdopodobny. Przebiliśmy bańkę i staliśmy się jednym z najpoważniejszych graczy na rynku. Złość naszych krytyków pokazuje, że przerażenie sięgnęło już zenitu. Panowie, my się dopiero rozkręcamy!