Można powiedzieć, że ten rząd naprawia błędy Macierewicza i przystępuje do Eurokorpusu. Ten rząd od sześciu lat odpowiada za polską politykę zagraniczną i to, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, powinno się wydarzyć 3-4 lata temu - mówił w programie "#Jedziemy" gość Michała Rachonia, poseł PO Robert Kropiwnicki. Zarzucił również, że w Polsce trwa nagonka na Niemcy. Po racjonalnych argumentach prowadzącego stwierdził jednak, że... nie chce o tym rozmawiać.
Czy Platforma Obywatelska zmieniła swój sposób myślenia na temat konstrukcji muru na granicy polsko-białoruskiej? - pytał redaktor Michał Rachoń swojego gościa.
Od początku uważamy, że granicy trzeba chronić i to jest absolutnie poza sporem. Ona musi być chroniona skutecznie i mamy pretensje do rządu, że nie jest skutecznie chroniona i zanim przejdziemy do samej konstrukcji i jej budowy, to przypomnijmy, że jest to kwestia polityki międzynarodowej. I my jesteśmy praktycznie w ogóle nieobecni jeżeli chodzi o negocjacje międzynarodowe, czy to z Białorusią, czy w sprawie Ukrainy. Polski minister spraw zagranicznych w praktyce nie istnieje. Polski premier, czy prezydent nie uczestniczą w najważniejszych rozmowach. I to jest wielki problem
- stwierdził Kropiwnicki.
Polska została zaproszona do formatu Eurocorps czyli takiego decydującego nie tylko w NATO, ale i innych międzynarodowych gremiach. Do gremium, w którym od lat spotykają się przywódcy Niemiec, Wlk. Brytanii, Francji, Włoch i również Polski. Dołączenie Polski do tego gremium jest czymś zupełnie nowym. Czy nie uważa pan, że jest to jednak efekt skutecznie prowadzonej polityki zagranicznej, nawet pomimo sporów, w których Polska pozostaje przynajmniej z częścią swoich partnerów w Unii Europejskiej? - zwrócił uwagę prowadzący.
Polityk Platformy Obywatelskiej stwierdził jednak, że stało się to... za późno.
Można powiedzieć, że ten rząd naprawia błędy Macierewicza i przystępuje do Eurokorpusu. Ten rząd od sześciu lat odpowiada za polską politykę zagraniczną i to, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach, powinno się wydarzyć 3-4 lata temu i to jest ogromny kłopot, że przez lata byliśmy osamotnieni
- stwierdził Kropiwnicki.
- To jest właśnie nieszczęście, że dopiero, kiedy kryzys się pojawił, to my zaczęliśmy szukać sojuszników - dodał.
🗨️@RKropiwnicki: Kłócimy się z całą Europą#wieszwięcej pic.twitter.com/JNRZuvToD6
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) January 26, 2022
My z wszystkimi sąsiadami jesteśmy prawie cały czas pokłóceni. Już nie mówiąc o wielkiej nagonce na Niemcy. Zamiast szukać porozumienia z sąsiadami, to my cały czas robimy wszystko, żeby konflikt pogłębiać
- przekonywał poseł PO, który stwierdził ponadto, że w Telewizji Polskiej trwa nagonka na Niemcy. To tego zarzutu odniósł się redaktor Rachoń.
Nie ma żadnej nagonki na Niemcy w telewizji TVP, natomiast w wielu różnych mediach na świecie trwa poważna dyskusja o tym, jaką w istocie politykę prowadzi Republika Federalna Niemiec. Jeżeli krytykujemy, albo zastanawiamy się po co RFN chce stworzyć z Europy de facto państwo federalne i dlaczego znajduje się to w zapisach koalicyjnych, to jest to fundamentalne pytanie. Jeżeli stawiamy pytanie o to, z jakiego powodu Niemcy nie zgadzają się na reeksport broni na Ukrainę - to są fundamentalne pytania, a nie nagonka.
Kropiwnicki odparł na to, że... wolałby jednak zająć się naszą polityką zagraniczną, a nie Niemiecką.