Kryzys migracyjny daje się Niemcom we znaki tak bardzo, że pod znakiem zapytania staje jedna z fundamentalnych swobód Unii Europejskiej: swoboda przemieszczania się, zagwarantowana układem z Schengen. Bundestag przegłosował w środę szczelne zamknięcie granic. Republika Federalna Niemiec nie pozwoli na wjazd nawet osobom szukającym w niej azylu. Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski uważa, że decyzja Niemców może rodzić niezwykle poważne skutki: "Obawiam się, czy Niemcy nie powrócą do idei europejskiej kontroli europejskich granic zewnętrznych. To mogłoby oznaczać utratę naszej suwerenności nad wschodnią granicą" - powiedział portalowi niezalezna.pl.
W niemieckim parlamencie stosunkiem głosów 348 do 344 przegłosowano, by zamknąć granice dla wszystkich, którzy nie mają prawa wjazdu do kraju.
Pomysł i wniosek w tej sprawie przedstawiło CDU/CSU. Poparło je AfD, dotychczas potężnie zwalczane i nieustannie atakowane w niemieckich oraz światowych mediach.
Jakie ta decyzja będzie mieć konsekwencje dla Polski i Polaków? Zapytaliśmy o to byłego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.
Były szef resortu spraw zagranicznych ma wiele wątpliwości co do decyzji naszych zachodnich sąsiadów.
To glosowanie jest ciekawe z kilku powodów - pierwszy raz powstała nieformalna koalicja CDU z AfD. Czy to oznacza koniec izolacji AfD? AfD opowiada się za współpracą z Rosją i zmianą granic w Europie. Czy zatem CDU pójdzie w te kierunki, czy dopuści AfD do współrządzenia lub do koalicji parlamentarnej?
Nadmienia, że to mogą być groźne dla Polski zmiany.
Czy grozi nam powrót Niemiec do szybkiego porozumienia z Rosją ponad głowami Polski i Ukrainy? Czy CDU milcząco zaakceptuje ideę zmiany granic europejskich? Polska dyplomacja już powinna badać te ewentualne zmiany w Berlinie!
Waszczykowski alarmuje również, że należy sprawdzić, czy te decyzje oznaczają zakończenie polityki Angeli Merkel otwartej na emigrację oraz czy wskazują też niemiecką zmianę wobec unijnego paktu imigracyjnego?
Więcej szczegółów w tej sprawie może przynieść piątek, kiedy to ma zostać przedstawiony projekt adekwatnej ustawy.
Były minister spraw zagranicznych i europoseł podkreślił również, że jeśli decyzja niemiecka dotyczy tylko nielegalnych migrantów, to nie dotyczy to obywateli polskich.
Mam nadzieję, że nie oznacza zawieszenia Schengen i wypowiedzenia jednej z podstawowych wolności swobodnego poruszania się członków Unii Europejskiej. Może jednak oznaczać jakąś formę kontroli granicy z Polską
Dodaje, że Niemcy nie mogą jednak jednostronnie podjąć takiej decyzji, a obrona przed nielegalną migracją musi być uzgodniona z sąsiadami Niemiec.
Były szef polskiej dyplomacji z niepokojem patrzy również na działania polskiego rządu w tej sprawie.
Obawiam się, czy Niemcy nie powrócą do idei europejskiej kontroli europejskich granic zewnętrznych. To mogłoby oznaczać utratę naszej suwerenności nad wschodnią granicą. Znając „europejskość” Tuska i jego uległość wobec Niemiec, może on skusić się na „europeizację” wschodniej granicy Polski. Musimy bacznie patrzeć Tuskowi na ręce, gdyż on chętnie pozbywa się odpowiedzialności za polskie interesy na korzyść „interesów europejskich”
Tymczasem zaś, jak donosi na X Aleksandra Fedorska, redaktor naczelna agencji prasowej Radio Debata, która bacznie śledzi sytuację polityczną u naszych zachodnich sąsiadów, już od wielu tygodni narastają problemy na granicy polsko-niemieckiej. Decyzja parlamentu i rządu Niemiec to kolejny niepokojący sygnał, który powinien stanowić dla polskiego MSZ kubeł zimnej wody.
Strona niemiecka calkowicie zlekceważyła województwo Lubuskie!!! Miazga dosłownie!
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) January 29, 2025
Jest odpowiedź na apel marszałka ws. kontroli granicznych 🇵🇱🇩🇪🚧
Marcin Jabłoński Marszałek Województwa Lubuskiego otrzymał odpowiedź na swój apel dot. trudnej sytuacji na polsko-niemieckiej…
Oficjalnie: #Niemcy 🇩🇪 zamykają granice. #Francja 🇫🇷 ma głosować nowe prawo imigracyjne. Zaczyna się mocno zmieniać.
— Aleksander Olech (@AleksanderOlech) January 29, 2025
Od kwietnia fale migracyje na Wschodnią (w tym Polske) i Południowa flanke NATO i EU.