Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Ryszard Majdzik wspomina śp. A. Rozpłochowskiego. „Był twardym człowiekiem, radykalnym, oddanym Polsce patriotą”

Andrzej był twardym człowiekiem, radykalnym, zawsze oddanym Polsce patriotą, wielkim Polakiem, bohaterem i legendą "Solidarności", a nawet ikoną. Powinno się z niego brać przykład dla młodych pokoleń, jak walczyć o niepodległość Polski, jak się nie uginać - mówił w rozmowie z Niezalezna.pl opozycja z czasów PRL Ryszard Majdzik, wspominając swojego przyjaciela śp. Andrzeja Rozpłochowskiego.

śp. Andrzej Rozpłochowski
śp. Andrzej Rozpłochowski
Fot. Arkadiusz Lawrywaniec/Gazeta Polska

O śmierci legendarnego działacza "Solidarności" poinformowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl w poniedziałek wieczorem.

Ryszard Majdzik, w rozmowie z naszym portalem przyznał, że wiadomość o śmierci jego przyjaciela, Andrzeja Rozpłochowskiego była dla niego bardzo przykra i ciężko jest mu się z nią pogodzić.

Andrzej był twardym człowiekiem, radykalnym, zawsze oddanym Polsce patriotą, wielkim Polakiem, bohaterem i legendą "Solidarności", a nawet ikoną. Powinno się z niego brać przykład dla młodych pokoleń, jak walczyć o niepodległość Polski, jak się nie uginać

- podkreślił Ryszard Majdzik.

Należy pamiętać, że w sierpniu 1980 roku zaczął strajk w Hucie Katowice. I gdyby nie ten strajk, i nie te porozumienia, które Andrzej podpisał, to by nie było ogólnopolskiej "Solidarności", a w całej Polsce nie byłoby respektowanych porozumień gdańskich. Dzięki Andrzejowi i dzięki Górnemu Śląskowi zainicjowano "Solidarność"

- podkreślił.

Jak dodał, Andrzej Rozpłochowski "cały czas się ładnie zachowywał". 

Był radykalny, to nieskazitelna postać, nieugięta, zawsze walczący jako żołnierz niepodległości o wolną Polskę i o ludzi pracy. To była taka jego wspaniała wartość jako człowieka, działacza opozycyjnego i niepodległościowego

- podkreślił.

Majdzik po raz kolejny zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o pośmiertne odznaczenie dla legendy Solidarności.

Dziś już w programie Michała Rachonia "#Jedziemy" zwracałem się z prośbą do prezydenta Andrzeja Dudy o to, aby pośmiertnie uhonorować Andrzeja i Górny Śląsk w pewien sposób, tych, którzy byli represjonowani, by przyznać Andrzejowi pośmiertnie order Orła Białego. O to proszę, bo jemu się to należy, a także Górnemu Śląskowi

- dodał.


Andrzej Rozpłochowski urodził się 7 września 1950 r. w Gdańsku-Oliwie. Ukończył Zasadniczą Szkołę Samochodową w Inowrocławiu. W latach 1970-77, po odbyciu zasadniczej służby wojskowej pracował w PKP w Inowrocławiu, a w latach 1977-1983 Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej. W 1980 r. uczestniczył tam w strajku, a potem został przewodniczącym komitetu strajkowego. 11 września 1980 r. podpisał w imieniu protestujących ze stroną rządową Porozumienie Katowickie. To właśnie w Dąbrowie Górniczej wynegocjowano postulat, że Porozumienia Gdańskie obowiązują na terenie całego kraju. Porozumienie Katowickie umożliwiło także tworzenie w Polsce niezależnego i scalonego ruchu związkowego.

Po wprowadzeniu stanu wojennego Rozpłochowski był internowany w Ośrodku Odosobnienia w Katowicach, następnie w Zabrzu-Zaborzu, Grodkowie i Uhercach. Został oskarżony o "próbę obalenia siłą ustroju PRL", był przetrzymywany bez wyroku w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów, zwolniony na mocy amnestii w lipcu 1984 r.

Od 1988 r. przebywał na emigracji w Stanach Zjednoczonych, angażował się w działalność organizacji polonijnych. W 2010 r. wrócił do Polski. Angażował się m.in. w upamiętnianie historii "Solidarności", często zabierał głos w debacie publicznej. Jest autorem wspomnień pt. "Postawią Ci szubienicę..." (2011).

 



Źródło: niezalezna.pl,

Beata Mańkowska