Adam Michnik na łamach tygodnika "Der Spiegel" stwierdził, że PiS chce stworzyć z podobnymi partiami w Europie „antyeuropejski Komintern”. Takimi słowami określił międzynarodowy projekt liderów europejskich partii konserwatywnych, w którym udział bierze PiS.
Na początku lipca br. członkowie prawicowych, konserwatywnych ugrupowań, których przedstawiciele zasiadają w Parlamencie Europejskim podpisali wspólną deklarację ideową. Deklaracja została podpisana m.in. przez: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącą Braci Włochów Giorgię Meloni, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascala, przewodniczącego Fideszu Viktora Orbana, przewodniczącego Ligi Matteo Salviniego oraz przedstawicieli kilkunastu innych partii centro-prawicowych.
W deklaracji jej sygnatariusze podkreślili, że celem podjętej przez nich współpracy jest głęboka reforma UE poprzez powrót do idei, które legły u jej podstaw z suwerenną rolą narodów europejskich. Ponadto w deklaracji zwrócono uwagę na spadek zaufania obywateli państw członkowskich do jej instytucji, co - według sygnatariuszy - jest konsekwencją "reinterpretacji treści Traktatów".
Projekt bardzo przeszkadza naczelnemu "Gazety Wyborczej" Adamowi Michnikowi, który postanowił poskarżyć się... niemieckiej gazecie.
„Rząd chce mieć sędziów, którzy są mu całkowicie ulegli” – straszył w "Der Spiegel" redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”, który stwierdził ponadto, że polityka Jarosława Kaczyńskiego prowadzi do polexitu.
„Kaczyński i jego rząd stale podsycają konflikty z UE. (Kaczyński) wykorzystuje napięcia jako instrument w polityce wewnętrznej. To niebezpieczne. W dodatku, jego poglądy na państwo są nie do pogodzenia z wartościami UE”
– skarżył się Michnik.
Zdaniem naczelnego "Wyborczej", rząd PiS tylko "inscenizuje stan wyjątkowy, aby przedstawiać się jako siła chroniąca Polskę".
Michnik posunął się nawet do porównań Kaczyńskiego do Putina.
„On i jego ludzie uważają się za wybrańców, którzy muszą ratować Polskę przed szturmem islamu, homoseksualistów, rozwodników i narkomanów”
– stwierdził.
Solą w oku Michnika jest najwyraźniej współpraca liderów europejskich partii konserwatywnych.
„Być może (J. Kaczyński) chce wykuć sojusz z Viktorem Orbanem, Matteo Salvinim, Marine Le Pen, hiszpańską partią VOX i (niemiecką) AfD, własny antyeuropejski Komintern (Komintern - międzynarodowa organizacja partii komunistycznych, działająca w latach 1919-43 –red.)”
– straszył szef „GW”.
Choć zdaniem Michnika, "Niemcy, godząc się na Nord Stream 2 dobrowolnie uzależnili się od Putina", to on jednak jest w stanie zrozumieć stanowisko Berlina.