Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pamiętajmy o zmarłych. "Także ciche nawiedzenie grobu ma ogromną wartość"

Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, wierzący w zmartwychwstałego Pana i oczekujący z nadzieją także zmartwychwstania naszych ciał u kresu czasu – obdarowujemy zmarłych i poległych naszą modlitwą. Każda Msza Święta ma tutaj wartość przeogromną. Także ciche nawiedzenie grobu, połączone z westchnieniem serca, które bezinteresownie błaga dobrego Boga o pokój wieczny dla zmarłych, ma ogromną wartość - powiedział arcybiskup Andrzej Dzięga w orędziu na uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny.

Diego Delso, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Wchodzimy w tych dniach w szczególny moment duchowego doświadczenia. Oto uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny, a także następujące po nich dni uprzywilejowane przez Kościół Święty darem odpustu zupełnego, związanego z cmentarną modlitwą za zmarłych i poległych

 - mówił duchowny.

Arcybiskup przypomniał, że "nawiedzając groby i mogiły, nie tylko wspominamy naszych zmarłych, ale także obdarowujemy ich naszą wdzięcznością, miłością i modlitwą". Jeśli trzeba  –  także naszym przebaczeniem - dodał.

Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, wierzący w zmartwychwstałego Pana i oczekujący z nadzieją także zmartwychwstania naszych ciał u kresu czasu – obdarowujemy zmarłych i poległych naszą modlitwą. Każda Msza Święta ma tutaj wartość przeogromną. Także ciche nawiedzenie grobu, połączone z westchnieniem serca, które bezinteresownie błaga dobrego Boga o pokój wieczny dla zmarłych, ma ogromną wartość

- mówił abp Dzięga.

Co do niektórych zmarłych, Kościół Święty uroczyście orzeka o ich zbawieniu, ogłaszając decyzje beatyfikacyjne i kanonizacyjne. Wierzymy głęboko i twierdzimy z całą pewnością wiary, że także wielu innych zmarłych sam Bóg wprowadza do chwały nieba. Modląc się więc o zbawienie wieczne dla zmarłych i poległych, uwielbiamy też Boga za wszystkich świętych, prosimy też o nasze uświęcenie i przygotowanie się na spotkanie z Panem

- dodał.

Jak zauważył, "jesteśmy dzisiaj w szczecińskiej katedrze, świątyni podnoszonej z gruzów i wojennych zniszczeń dopiero w latach siedemdziesiątych".

Ta świątynia też jest cmentarzem. Tu są doczesne szczątki dawnych książąt pomorskich, tu są pochowani pierwsi metropolici szczecińsko-kamieńscy, a pod posadzką tej świątyni i wokół niej ciągle spoczywają liczne szczątki dawnych mieszkańców naszej ziemi. Otaczamy ich wszystkich naszą modlitwą

- podkreślił.

W kaplicy żołnierskiej pamięci, przywołujemy pamięć rodaków, którzy walczyli i ginęli za Polskę na różnych frontach wojen światowych lub jako zesłańcy na nieludzkiej ziemi. Także tych, którzy po dziesiątkach lat ciągle jeszcze nie doczekali się chrześcijańskiego pogrzebu: ofiary ludobójstwa na Wołyniu, ofiary obozów i łagrów, ofiary ludobójczych decyzji komunistycznej przemocy oraz powojennych zmagań o wolną Polskę. Tu wołamy do Boga o miłosierdzie nie tylko dla ofiar, ale także dla sprawców ludzkiego cierpienia. Przywołujemy też ofiary Katynia, innych miejsc kaźni polskich patriotów oraz ofiary Smoleńska

- mówił dalej arcybiskup.

Jak dodał, "ze szczególnym smutkiem zatrzymujemy się przy grobach i mogiłach dziecięcych, także dzieci zmarłych przed narodzeniem". "Im nie było dane doczekać narodzin, pocałunku mamy, błogosławieństwa taty, dotknięcia wody chrztu świętego. Przy nich robimy sobie wszyscy dodatkowy rachunek sumienia: czy można było uczynić coś więcej dla ochrony ich życia. Ale z najgłębszym smutkiem a nawet pewnym przerażeniem zatrzymujemy się w tych dniach z modlitwą o miłosierdzie Boże przy mogiłach, także tych symbolicznych, dzieci, które żyły, ale zostały zamordowane przed narodzeniem. To są ofiary aborcji. Wiele jeszcze musimy się wszyscy modlić i pokutować, aby zakończyło się na polskiej ziemi i pośród narodów świata, zabijanie nienarodzonych, traktowane jako sposób rozwiązywania doraźnych problemów osobistych lub rodzinnych" - kontynuował duchowny.

Pytamy, skąd aż tyle złej woli u dorosłych i skądinąd wykształconych ludzi, że przewrotnie ciągle mówią o prawie do zabijania dziecka przed jego narodzeniem. Przecież nikt z ludzi nie ma takiego prawa. Każdy człowiek jest darem samego Boga, od poczęcia aż po naturalną śmierć, a poprzez dobre życie ziemskie, także po swojej śmierci jest błogosławieństwem

- podkreślił.

"Stając w tych dniach nad mogiłami – patrzymy też na krzyż – świadomie stawiany na grobach i w miejscach szczególnej pamięci jako znak nadziei na życie wieczne w Jezusie Chrystusie. Brońcie Krzyża – prosił Święty Jan Paweł II. A Krzyż jest obecnie atakowany na polskiej ziemi, w polskim domu. Boże, miej miłosierdzie dla nas, dla Polski i dla całego świat" - zakończył metropolita szczecińsko-kamieński.

 

 



Źródło: epikopat.pl,

Beata Mańkowska