Koszulka NIEMIECKO - RUSKA SZAJKA TUSKA Zamów już TERAZ!

Niesiołowski idzie w zaparte

Stefan Niesiołowski (PO) zapewnił, że zrzeknie się immunitetu, jeśli do prokuratury trafi doniesienie ws. rzekomego zaatakowania przez niego dziennikarki Ewy Stankiewicz.

Stefan Niesiołowski (PO) zapewnił, że zrzeknie się immunitetu, jeśli do prokuratury trafi doniesienie ws. rzekomego zaatakowania przez niego dziennikarki Ewy Stankiewicz. Zapewnia, że nie dotknął Stankiewicz, a jedynie odsunął od swojej twarzy jej kamerę.

"Odsunąłem kamerę od twarzy - mało mi zębów nie wybiła, była niezwykle natrętna, agresywna, napastliwa. (...) Nie dotknąłem pani Stankiewicz. 20 minut nękała mnie tą kamerą, w końcu odsunąłem tę kamerę ręką. Nie bardzo wiem, na czym polega przestępstwo" - powiedział Niesiołowski w poniedziałek w Radiu ZET.

"Mam świadków. Bardzo chętnie się spotkamy z prowokatorką Stankiewicz w prokuraturze" - oświadczył. Dopytywany, czy zrzeknie się immunitetu, odparł: "Oczywiście, natychmiast".

Niesiołowski przyznał, że słowa "won stąd" skierowane pod adresem dziennikarki nie były eleganckie. "To nie było eleganckie, ale czy ja mam przytaczać to, jakimi słowami mnie obrzucili związkowcy?" - pytał Niesiołowski

W związku z tą sprawą PiS domaga się, by Niesiołowski zrzekł się funkcji szefa sejmowej komisji obrony narodowej, chce też wykluczenia go z PO. "A ja uważam, że Kaczyński powinien być wykluczony z Sejmu, bo (...) porównał jedną partię polityczną do Hitlera" - oświadczył Niesiołowski.

Wniosek do prokuratury przeciwko Niesiołowskiemu w sprawie "napaści na dziennikarkę Ewę Stankiewicz" w imieniu klubu PiS złożył Marcin Mastalerek - poinformował o tym dziennikarzy. Wniosek dotyczy zniszczenia mienia, naruszenia nietykalności osobistej oraz uniemożliwiania dziennikarce wykonywania czynności służbowych.

"Wybryk pana Stefana Niesiołowskiego nie jest pierwszym wybrykiem tego typu. Donald Tusk i Platforma Obywatelska w tej chwili powinni już zareagować, a poseł Stefan Niesiołowski powinien przestać być członkiem PO" - powiedział Adam Hofman(PiS) w audycji Radia ZET "Siódmy dzień tygodnia".

Niesiołowskiego skrytykował w niedzielę rzecznik rządu Paweł Graś. "Kogokolwiek by to dotyczyło, takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Ne powinno się przekraczać pewnych barier, zwłaszcza jeśli pełni się funkcję publiczną. Moim zdaniem te słowa były zupełnie niepotrzebne. Trochę rozumiem zdenerwowanie posła, który był rzeczywiście tropiony przez te kamery przez dłuższy czas, ale takie słowa pod adresem dziennikarki, obojętne z jakiej stacji telewizyjnej, po prostu nie powinny mieć miejsca" - powiedział rzecznik.





 



Źródło:

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marek Nowicki
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo