Punktualnie o godz. 11.00 pod siedzibą parlamentu na Wiejskiej rozpoczął się zapowiadany protest fizjoterapeutów. Wśród haseł demonstrujących znalazły się apele o zatrzymanie paraliżu rehabilitacji domowej. "Ministra Leszczyna pacjentów wykańczać zaczyna" - czytamy na jednym z transparentów.
"Fizjoterapia to bezpieczeństwo i sprawność Polaków", "Nowak (prezes NFZ - red.) wariuje, rehabilitację uciąć planuje" "Murem za pacjentami" - to jedne z wielu haseł oddolnego protestu fizjoterapeutów, którzy licznie stawili się pod Sejmem.
Wśród protestujących znaleźli się także ich podopieczni. Demonstranci to w większości młodzi ludzie, którzy przyjechali do Warszawy z odległych zakątków Polski.
Sprzeciwiają się wprowadzonym przez NFZ przepisom i proponowanym przez resort zdrowia rozwiązaniom, które w efekcie ograniczą najbardziej potrzebującym pacjentom dostęp do rehabilitacji domowej. Dla realizujących te świadczenia fizjoterapeutów oznacza to masowe zwolnienia. Część z nich dostała już wypowiedzenia od swoich pracodawców i może stracić pracę od stycznia 2025 roku.
O sprawie pisał portal Niezalezna.pl. Rząd Tuska zabiera pomoc niepełnosprawnym. Nie chcą dalej milczeć - będzie protest przed Sejmem
Protest fizjoterapeutów w Warszawie. Walczą o zdrowie pacjentów i ich dostęp do rehabilitacji domowej. pic.twitter.com/o8VIoAfGli
— Aleksandra Prorok (@olaprorok) November 6, 2024