10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

"GPC": Rosyjskie wpływy w Warszawie. Ludzie Trzaskowskiego blokują próby wyjaśnienia

Rafał Trzaskowski nie zjawił się osobiście na ostatniej sesji Rady Warszawy, aby wyjaśnić współpracę nadzorowanej przez niego miejskiej spółki z firmą powiązaną z Rosjanami, a zamiast tego ruszył w trasę kampanijną. Tłumaczyć się za prezydenta miał jego zastępca Tomasz Mencina, który wygłosił jedynie krótkie oświadczenie sugerujące, że winę za całą sytuację ponoszą polskie służby nadzorowane przez MSWiA. To jednak nie koniec kuriozalnych sytuacji, gdyż radnym PiS uniemożliwiono zadawanie pytań, a ponadto ocenzurowano i ukryto na platformie YouTube zapis wideo z czwartkowych obrad. – To jest kpina z zasad demokracji – mówi „GPC” Dariusz Figura, szef klubu PiS w Radzie Warszawy.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
Zbigniew Kaczmarek - Gazeta Polska

Na czwartkowej sesji Rady Warszawy zjawili się nie tylko samorządowcy, ale również parlamentarzyści, m.in. Sebastian Kaleta, który publicznie przekazał, że w ramach interwencji poselskiej będzie domagał się od stołecznego ratusza informacji na temat tego, czy Rafał Trzaskowski wypisywał urlop na czas, gdy jeździł po Polsce w ramach prekampanii i teraz, gdy już oficjalnie wystartowała właściwa kampania. Jak później dowiedziała się „Codzienna”, posłowi nie udostępniono tych danych.

– Urząd kierowany przez Rafała Trzaskowskiego w ostatnim czasie narusza prawo i nie ujawnia wielu istotnych rzeczy o sytuacji w Warszawie, dlatego też publicznie złożyłem wniosek o ujawnienie sytuacji urlopowej prezydenta. Niestety mimo tak rozbudowanej administracji ratusz nie był w stanie w krótkim czasie ustalić, ile razy Rafał Trzaskowski nie był w pracy w ostatnich tygodniach. Urząd potrzebuje nieokreślonej liczby dni, aby to sprawdzić

– przekazał „Codziennej” poseł Kaleta. – Mamy do czynienia albo z ogromnym chaosem, albo z cyniczną próbą ukrycia prawdy – dodał.

Tuż po wniosku posła Kalety głos zabrali samorządowcy PiS, którzy zażądali, aby harmonogram sesji został uzupełniony o informację prezydenta miasta na temat współpracy Miejskich Zakładów Autobusowych (MZA) z firmą powiązaną z Rosjanami, która jeszcze do niedawna widniała na liście podmiotów objętych sankcjami. Podobny wniosek złożyła koalicja Lewicy, Stowarzyszenia Miasto jest Nasze oraz Razem.

Wyjaśnienia w imieniu prezydenta Trzaskowskiego, który ruszył w Polskę, aby promować się przed majowym głosowaniem, przedstawił na sesji wiceprezydent stolicy Tomasz Mencina. Jego wyjaśnienia były ekstremalnie krótkie. Samorządowiec przekazał, że miejska spółka przed rozpoczęciem współpracy z właścicielem rosyjskiej instalacji gazowej zwróciła się do odpowiednich organów państwa i uzyskała potwierdzenie, że nie ma przeszkód do zawierania tego typu kontraktów. Ponadto przekazał, że Rafał Trzaskowski zwrócił się do szefa MSWiA z prośbą o wyjaśnienie sprawy, a także zlecił kontrolę w MZA. Po tym krótkim oświadczeniu samorządowcy PO zawnioskowali o zamknięcie dyskusji i uniemożliwili chętnym zadawanie pytań.

To jednak nie koniec skandali, gdyż transmisja z czwartkowej sesji rady miasta została ocenzurowana. Zapisy wideo dotychczasowych posiedzeń są dostępne na portalu YouTube. Tymczasem tuż po zakończeniu ostatniej rady film ją dokumentujący został oznaczony jako „prywatny”, co oznacza, że jest niedostępny dla przeciętnego użytkownika platformy. Do momentu odesłania tego numeru „Codziennej” do druku ustawienia nie zostały zmienione.
– To nie jest przypadek. Tak wygląda rzeczywistość według Trzaskowskiego. Cenzura, odbieranie głosu ludziom inaczej myślącym i wyciszanie niewygodnych spraw. Jako klub PiS będziemy składali na piśmie interpelacje, aby poznać szczegóły współpracy miejskiej spółki z firmą powiązaną z Rosją – powiedział nam radny PiS Dariusz Figura.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie, niezalezna.pl,

#Rafał Trzaskowski #wybory #wybory prezydenckie

Jan Przemyłski