Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Rząd Tuska zabiera pomoc niepełnosprawnym. Nie chcą dalej milczeć - będzie protest przed Sejmem

Fizjoterapeuci i opiekunowie osób niepełnosprawnych przyjadą protestować pod siedzibą parlamentu już na początku listopada. Nie zgadzają się na planowane od stycznia 2025 cięcia w dostępie do rehabilitacji domowej, które uderzą w najbardziej potrzebujących pomocy pacjentów. W tle jest znoszenie ustawy zarządzeniem, masowe zwolnienia i łamanie zapisów konstytucji.

Fizjoterapia domowa jest szansą dla wielu seniorów na powrót do samodzielności
Fizjoterapia domowa jest szansą dla wielu seniorów na powrót do samodzielności
AI - deepai.org

Ogólnopolski oddolny protest fizjoterapeutów i opiekunów osób niepełnosprawnych odbędzie się 6 listopada br. o godz. 11.00 pod Sejmem.

Protest bez precedensu

Przed parlamentem w Warszawie planuje stawić się kilka tysięcy osób. Fizjoterapeuci to grupa zawodowa, która do tej pory nigdy nie protestowała. Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie mają w tym zakresie większe doświadczenie. Mimo obiektywnych trudności i tym razem staną w obronie swoich praw.

Jak dotąd (stan na 30 listopada) swój udział zadeklarowało 1,5 tys. samych fizjoterapeutów, ale realnie może ich być nawet 3-4 tys. Jak dotąd nie wiadomo ilu dołączy do nich opiekunów osób niepełnosprawnych.

Pacjentów czekają kolejne cięcia

Proponowane przez resort zdrowia i NFZ rozwiązania, które mają obowiązywać już od nowego roku uderzą zarówno w fizjoterapeutów jak i najbardziej potrzebujących pacjentów. Ta nowelizacja przepisów znacznie ograniczy finansowanie rehabilitacji domowej. Oznacza to, że od 1 stycznia 2025 roku ogromna część pacjentów może stracić do niej prawo.

Zarządzenie prezesa NFZ już się uprawomocniło, a rozporządzenie ministerstwa zdrowia jest w trakcie konsultacji. Czas na zgłaszanie do niego uwag już minął.

Nowe przepisy dotkną głównie osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności, w ciężkim stanie, a także niesamodzielnych i samotnych.

Załamanie całego systemu rehabilitacyjnego w Polsce

Także w ich obronie od dłuższego czasu staje Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia "Ogólnopolskie Porozumienie Pracodawców Rehabilitacji" (OPPR). Organizacja sygnalizowała problem w państwowych instytucjach.

Grzegorz Wietek, prezes OPPR w rozmowie z portalem Niezalezna.pl przyznał, że do dzisiaj nie uzyskał odpowiedzi ani z ministerstwa zdrowia, ani NFZ, ani od premiera Donalda Tuska w tej sprawie.

- Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie w centrali NFZ, z którego nic nie wyniknęło - przyznał Wietek. Dodał, że oficjalne stanowiska funduszu są absurdalne.

Wejście w życie projektowanych regulacji, skutkować będzie wykluczeniem dużej części pacjentów z rehabilitacji, dla których jest to jedyna forma leczenia, utrzymania optymalnej sprawności i jakości życia. Jest to grupa, która nie ma szans na samodzielne dotarcie do ośrodka ambulatoryjnego. Nawet jeśli jakimś ogromnym wysiłkiem rodzina dostarczyłaby pacjenta do ośrodka, to tutaj czekają na niego kolejne ograniczenia pod postacią zmniejszenia ilości rehabilitacji

– napisał Wietek w jednym z pism skierowanych do instytucji publicznych.

Ustawa zlikwidowana w białych rękawiczkach

Wietek zwrócił uwagę, że zarządzenie prezesa NFZ zmieniające zarządzenie ws. określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzajach rehabilitacja lecznicza oraz programy zdrowotne w zakresie świadczeń - leczenie dzieci i dorosłych ze śpiączką znosi zapisy z ustawy.

Zarządzenie prezesa NFZ w białych rękawiczkach likwiduje ustawę z 2018 roku

– podkreślił prezes OPPR w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Mowa o ustawie z 9 maja 2018 roku o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności. To prawo, które gwarantuje osobom z ciężką niepełnosprawnością szczególne przywileje w dostępie do świadczeń zdrowotnych. Chodzi tutaj zwłaszcza o rehabilitację bez limitów.

Wietek przyznał w rozmowie, że z racji rangi zarządzenie nie było konsultowane z Komisją Zdrowia, więc ta nie mogła się odnieść do proponowanych zapisów.

Zapisy zawarte w ustawie były jednym z postulatów protestów w Sejmie pod wodzą m.in. Iwony Hartwich. Jeszcze w 2021 roku w interpelacji do ministra zdrowia pisała, że "osoby z dysfunkcją narządu ruchu m.in.: ze zdiagnozowanym mózgowym porażeniem, z dystrofią, powinny być rehabilitowane codziennie, a nie jedynie przez 80 dni w roku". Dzisiaj na pisma i telefony z OPPR już nie odpowiada.

20 tys. osób bez pracy i ponad milion pacjentów bez pomocy

Z szacunków OPPR, który wynika, że pracę może stracić nawet 20 tys. fizjoterapeutów. Rehabilitację domową będzie świadczyło niewiele ponad 400 z przeszło 2750 podmiotów w całej Polsce. Będzie to skutkowało natychmiastowym ograniczeniem w dostępie do rehabilitacji zarówno domowej jak i ambulatoryjnej.

Dzisiaj w Polsce jest 1,3 mln osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Potencjalnie te osoby mogą stracić szczególną opiekę

– powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Grzegorz Wietek, prezes OPPR.

Wbrew "unijnym trendom" i przeciwko konstytucji

"Wszystkie kraje europejskie rozszerzają cele związane z opieka zdrowotną nad niepełnosprawnymi, dążąc do zapewnienia im pełnej integracji społecznej i wysokiego standardu życia. Widzimy bowiem, iż społeczeństwo się starzeje i konieczne jest abyśmy robili wszystko, aby mimo różnych chorób utrzymać sprawność i samodzielność" - podkreślił w jednym z pism prezes OPPR.

Zauważył, że system rehabilitacji domowej niejednokrotnie jest jedyną formą
usprawniania
, która zapobiega pogarszaniu się stanu pacjenta oraz umieszczania ich w placówkach opieki całodobowej.

Wietek zwrócił także uwagę, że art. 68 Konstytucji RP stanowi, że każdemu obywatelowi przysługuje prawo do ochrony zdrowia, a władze publiczne są zobowiązane do zapewnienia szczególnej ochrony zdrowia osobom niepełnosprawnym.

W jego opinii ograniczenie dostępu do rehabilitacji domowej będzie naruszać tę zasadę, jeśli osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, które wcześniej korzystały z tej formy leczenia, zostaną jej pozbawione.

 



Źródło: niezalezna.pl

#fizjoterapia #protest #protest fizjoterapeutów

Sabina Treffler