Skupił się jednak przede wszystkim na powrocie US Army do tego, co sam nazywa etosem wojownika, i jej wewnętrznej reformie. W żołnierskich słowach wypalił do 800 generałów: „Koniec z miesiącami tożsamości, biurami DEI [Różnorodność, Środowisko i Inkluzywność], facetami w sukienkach. Koniec z podziałami, rozpraszaniem się czy genderowymi urojeniami”. Priorytetem ma być gotowość bojowa. Szef BBN prof. Sławomir Cenckiewicz, krytykując przyjętą w lipcu przez rząd Donalda Tuska Strategię Bezpieczeństwa Narodowego za pomijanie ryzyka pełnoskalowej wojny z Rosją przy jednoczesnym eksponowaniu klimatu i migracji, mówił może mniej dosadnie niż Hegseth, sens był jednak podobny. Jeśli chcemy realnego bezpieczeństwa, musimy patrzeć na zagrożenia trzeźwo, a nie przez zielone lub różowe okulary.
Dał nam przykład Hegseth
Sekretarz obrony USA w swoim historycznym przemówieniu w bazie Quantico nie mówił o izolacjonizmie ani wycofaniu się z sojuszy. Przeciwnie – podkreślał, że USA potrzebują silnych partnerów, by stawić czoła Chinom.
