
Trzy lata inwazji
Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie nie rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. Tego dnia rozpoczął się kolejny, trwający do dzisiaj etap wojny zapoczątkowanej przez Rosję w 2014 r.
Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie nie rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. Tego dnia rozpoczął się kolejny, trwający do dzisiaj etap wojny zapoczątkowanej przez Rosję w 2014 r.
Hudson Institute to jeden z kluczowych konserwatywnych think tanków, będący intelektualnym zapleczem republikanów i prezydenta Donalda Trumpa. Nie ulega wątpliwości, że raporty i analizy przygotowywane przez jego ekspertów wywierają istotny wpływ na kształt polityki prowadzonej przez obecną amerykańską administrację.
Znacznie ważniejsze od słów J.D. Vance’a, wypowiedzianych pod adresem Europy podczas tegorocznej konferencji bezpieczeństwa w Monachium, będą ich konsekwencje.
Pisaliśmy wiele razy o serii rosyjskich prowokacji wymierzonych w NATO, zwłaszcza jego wschodnią flankę. Tak samo jak o tym, że reżim Władimira Putina tak łatwo z nich nie zrezygnuje, bo zapewniają Kremlowi informacje na temat reakcji poszczególnych krajów na incydenty, jej szybkości i sposobów działania.
W mediach, na których łapę trzyma reżim Alaksandra Łukaszenki, nie ma rzetelnych informacji o rzeczywistej sytuacji na Białorusi.
Destabilizacja na każdym kierunku – to główny cel polityki zewnętrznej Kremla. Jest wojna na Ukrainie. I pozostanie. Dopóki wojska agresora posuwają się naprzód, o żadnym realnym rozejmie nie będzie mowy.
Uważam, że wynik wyborów w Niemczech jest jednym skrzydłem zapowiedzi Friedricha Merza. Drugim jest zaś to, co uruchomił Donald Trump. Innymi słowy, prezydent USA włożył Niemcom do ręki instrument presji na pozostałe państwa Unii Europejskiej. Berlin zacznie działać w myśl zasady, że Rosja nam grozi, Ameryka porzuca, dlatego musimy zjednoczyć się jako Europa. W takich okolicznościach program centralizacji UE znacznie przyspieszy, a Niemcy i Francja będą mocno naciskały w tej sprawie na pozostałe państwa członkowskie. Berlin uzyska też najpewniej poparcie rządu Donalda Tuska – mówi portalowi Niezależna.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, ekspert ds. międzynarodowych, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego.
Jeżeli patrzymy na zdjęcia opublikowane dziś przez MON, na te betonowe jeże i trochę drutu, to widać, że mamy do czynienia z politycznym PR a nie z realnymi działaniami. To nie są żadne epokowe przedsięwzięcia, o których mówili, tylko coś, co w wojsku istnieje od wieków – mówi portalowi Niezależna.pl Andrzej Śliwka, poseł PiS, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
- Kadra rządząca Ministerstwem Obrony Narodowej, na czele z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Cezarym Tomczykiem, nie ma zielonego pojęcia o funkcjonowaniu i zarządzaniu obronnością. W wojskowych szufladach leżą gotowe pomysły na rozwój i zwiększanie potencjału sił zbrojnych. Wystarczy je podpisać i wdrożyć w życie, jednak, jak widać, nawet tego nie są w stanie zrobić – mówi portalowi Niezależna.pl Piotr Kaleta, poseł PiS, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON).