Te histeryczne reakcje, to buczenie, te instrukcje, żeby nie mówić o zarobkach sędziów są po to, by ukryć istotę sporu. Ta jest zaś taka, że istnieje pewne państwo w państwie i nazywa się to kasta sędziowska. Wy tego bronicie, robicie to konsekwentnie, bo macie w tym swój polityczny interesik. Ludzie to widzą - mówił dziś w programie „Woronicza 17” w TVP Info Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Wczoraj podczas Kongresu Prawników Polskich, który odbył się w Katowicach dyskutowano reformie wymiaru sprawiedliwości i praworządności w Polsce. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekonywał, że proponowane przez resort zmiany nie godzą w niezawisłość sędziów. Zapowiedział poprawkę do projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Większość uczestników Kongresu manifestacyjnie wyszła z sali. List do prawników wystosował też prezydent Andrzej Duda. Gdy minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera odczytywał fragment listu, mówiący o tym, że z gwarancją niezawisłości sędziowskiej ściśle łączy się nakaz apolityczności, część uczestników kongresu przerywała mu bucząc i skandując „Konstytucja!”. Organizatorami kongresu było
Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, Naczelna Rada Adwokacka oraz Krajowa Rada Radców Prawnych.
Dziś na temat ten dyskutowali politycy w programie Michała Rachonia w TVP Info.
Pani Małgorzata Gersdorf (prezes Sądu Najwyższego - red.) wyraża interesy pewnej kasty, która mówi „wara” ludziom wybranym w demokratycznych wyborach, mającym mandat społecznego zaufania. Mówi „wara od naszego środowiska, jesteśmy takim światem, do którego nie wolno zaglądać”. Pan Adam Strzembosz miał kiedyś nadzieję, że środowisko sędziowskie samo się kiedyś oczyści. Jak widać tak się nie stało. W tej chwili tak naprawdę nie chodzi o kwestie jakiegoś międzypartyjnego ping ponga. Każdy polityk PO zapytany o reformę wymiaru sprawiedliwości, odmienia przez wszystkie przypadki słowo „PiS”. Tymczasem zwykli obywatele mają poczucie, że sądy przez wiele, wiele lat traktowały ich jak ludzi drugiej kategorii. Panuje dziś spór między obywatelami, którzy mają dosyć wymiaru sędziowskiego, tej kasty służącej samym sobie (...) a reprezentacją sędziów. Chcę podkreślić, że to nie jest starcie z całym środowiskiem sędziowskim. Jest wielu uczciwych sędziów i to w różnym wieku. Wy robicie z tego swoją polityczną pieczeń kosztem obywateli, ludzi, którzy byli krzywdzeni
- zwrócił się do polityków opozycji Ryszard Czarnecki.
Minister (Marcin Warchoł - red.) mówił o faktach, mówił o konkretach, o sytuacjach, które oburzają ludzi, obojętnie kto na kogo głosuje. W tym momencie prawnicy po prostu wyszli, mieli to w nosie. I nie chodzi o ministra. Mieli w nosie ludzi, którzy zostali w jakimś sensie upokorzeni przez arogancję sędziów. Uważajcie państwo kogo wy bronicie. Środowisko prawnicze samozaorało się tym kongresem
- dodał europarlamentarzysta.
Czytaj też: Skandal na kongresie prawników. Internauci ostro o zachowaniu „nadzwyczajnej kasty”
Do sprawy w innym programie publicystycznym odniósł sie dziś Andrzej Dera. Jak podkreślił, politycy mają prawo kształtować ustrój państwa, natomiast - dodał - sędziowie niewybierani przez naród, są urzędnikami państwa. Jeśli dana grupa polityczna zmienia ustrój państwa - zaznaczył - a grupa, której zmiana dotyczy, też uzurpuje sobie takie prawo, to staje się politykiem.
A do tego nie wolno dopuścić, by sędziowie byli politykami
- oświadczył prezydencki minister.
Źródło: niezalezna.pl,PAP,TVP Info
#PO
#sędziowie
#Ryszard Czarnecki
pb