W poniedziałek wicepremier Piotr Gliński i przedstawiciele międzynarodowej kancelarii prawniczej Dentons podpisali list intencyjny o współpracy w zakresie przeciwdziałania używaniu obrażających Polskę określeń „polskie obozy koncentracyjne”, „polskie obozy śmierci”.
Uporczywe powtarzanie tych oszczerczych sformułowań nie jest w żadnym razie wynikiem przypadku lub niedouczenia. To konsekwentnie sączona antypolska propaganda, która jednocześnie niepostrzeżenie wybiela rzeczywistych sprawców zbrodni II wojny światowej. W efekcie tej kłamliwej narracji mamy niemieckie banki, markety, cementownie i, oczywiście, samochody, a tylko obozy stały się „polskie”. Krematoria stawiali zaś bliżej nieokreśleni „naziści” z jakiegoś bajkowego „nazistanu”, a Niemcy z Hitlerem wyłącznie walczyli. Podpisanie umowy z kancelarią Dentons, reprezentowaną przez głównego dyrektora zarządzającego Elliota Portnoya, jest sygnałem, że żarty się skończyły. Od dziś, dzięki współpracy z tą firmą prawniczą, starania o obronę dobrego imienia Polski zyskają siłę realnej – i miejmy nadzieję, że dotkliwej – retorsji prawnej. Nareszcie!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#obozy koncentracyjne
#II wojna światowa
#Piotr Gliński
Adrian Stankowski