- skomentowała pomysł PO rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek.Będziemy o problemie mówić na Komisji ds. Służb Specjalnych. Kiedy zapoznamy się z informacjami, które dziś są informacjami tajnymi, będziemy podejmować decyzje, co dalej z kwestią podsłuchiwania dziennikarzy robić. Osiem lat to wiele czasu, by Platforma niejedną komisję śledczą mogła powołać. (...). Taśmy prawdy pokazały jedno - że państwo polskie za czasów PO istniało teoretycznie. Teraz chcemy, aby państwo polskie było rzetelne i praktyczne, będziemy robić wszystko, aby było zgodne z prawem, ale nie pod dyktando Platformy Obywatelskiej
Chciałbym wiedzieć, czy ja też jestem podsłuchiwany. Jeśli opozycja jest podsłuchiwana, to dlaczego? Nie, że mam taką wiedzę, ale mam takie pytanie. To nie chodzi tylko o dziennikarzy, ale o to, na ile w Polsce można czuć się normalnie. Chciałbym wiedzieć, jak osoby wpływające na życie publiczne są traktowane przez władzę. Czy jako zagrożenie?”
Myśli lidera Nowoczesnej jak zwykle spotkały się z żywym odzewem na Twitterze.