Berlin nie rozważa nałożenia sankcji na Polskę - poinformował dziś rzecznik niemieckiego rządu, Steffen Seibert. Sugestie takie pojawiały się w ostatnich dniach w niemieckich gazetach i niektórych mediach w Polsce. Szef klubu CDU/CSU w Bundestagu Volker Kauder poparł pomysł restrykcji wobec Polski, jeśli „ten kraj będzie w dalszym ciągu lekceważył normy państwa prawa”.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert - w związku z wypowiedzią szefa CDU/CSU - pytany był o scenariusz sankcji, jakie UE miałaby nałożyć na Polskę. Spekulacje, że pomysł Kaudera ma poparcie niemieckiego rządu pojawiły się w związku z faktem, że do partii CDU należy kanclerz Angela Merkel.
- Nie - tak brzmiała krótka odpowiedź Seiberta na pytanie, czy Niemcy rozważają nałożenie sankcji na Polskę.
Z kolei rzeczniczka niemieckiego MSZ podkreśliła, że
„dobre relacje z Polską leżą w interesie Berlina, zwłaszcza wobec trwającego kryzysu migracyjnego”.
To kolejny taki głos ze strony niemieckich władz. Dzisiaj ambasador Niemiec Rolf Nikel po spotkaniu z ministrem Witoldem Waszczykowskim w MSZ chwalił stosunki między naszymi krajami. Po wizycie w siedzibie MSZ przy al. Szucha w Warszawie, Nikel podkreślił, że
są one „skarbem, którego należy strzec". Z kolei szef polskiej dyplomacji poinformował, że zaprosił niemieckich polityków, by w Polsce na własne oczy mogli się przekonać, że stan polskiej demokracji nie jest zły.
Minister Waszczykowski zaprosił niemieckich polityków do Polski. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl,niezalezna.pl
sp