Kilkanaście osób zatrzymanych w tym tygodniu przez siły porządkowe Bośni i Hercegowiny planowała atak w czasie uroczystości związanych z obchodami końca roku 2015, które miały się odbyć w Sarajewie. Jak powiedział śniacki prokurator ds. terroryzmu Dubravko Campara, "chcieli zabić setki ludzi". Policja w Austrii ostrzega z kolei przed planowanymi w Wiedniu atakami z użyciem broni palnej lub ładunków wybuchowych.
We wtorek w Bośni zatrzymano kilkanaście osób podejrzewanych o przynależność do islamistycznej organizacji terrorystycznej. W piątek na ośmiu z nich sąd w Sarajewie nałożył 30-dniowy areszt. Wobec trzech pozostałych nie zastosowano jeszcze środków zapobiegawczych.
W opinii prokuratury, zatrzymani mieli się gromadzić w jednej z sal modlitw położonej na przedmieściach Sarajewa. Śledczy opublikowali w prasie zdjęcia tego miejsca, na których widać transparent z flagą tzw. Państwa Islamskiego (IS).
Z kolei w stolicy Austrii policja ostrzega przed zamachami terrorystycznymi, jakie miałyby być przygotowywane w Wiedniu. Możliwe są ataki z użyciem broni palnej lub ładunków wybuchowych.
Policja wiedeńska potwierdza, że jest w stanie pełnej gotowości i zaznacza, że ostrzeżenie o planowanych przez terrorystów zamachach otrzymała od "zaprzyjaźnionych służb" z innych państw.
CZYTAJ WIĘCEJ: Alarm antyterrorystyczny w Wiedniu
Źródło: wprost.pl,niezalezna.pl,Daily Star
sp