"Dziennikarze telewizyjni się skarżą, że jak Misiek przychodzi do nich na wywiad, to jedzie od niego wódą. Niezależnie od tego, o której ten wywiad jest. Będziemy ostatni, którzy potępią Misia. Jakbyśmy ciągle siedzieli z Ewą Kopacz, też łoilibyśmy od rana" - pisali w poniedziałek, w satyrycznej rubryce "W sieci" Robert Mazurek i Igor Zalewski.
W marcu "Fakt" ujawnił, że Michał Kamiński nawet o godzinie 13.00, w środku pracy potrafi wyjść na piwo. Jak wskazują zdjęcia tabloidu - nie jest to wyjście towarzyskie.
(zrzut ekranu z portalu Fakt24.pl)
W "Rzeczpospolitej", w tekście Andrzeja Stankiewicza o Michale Kamińskim - problem ministra w Kancelarii Premiera, szefa Centrum Informacyjnego Rządu nazwany został po imieniu:
- Coraz większym kłopotem Kancelarii Premiera jest także słabość Kamińskiego do mocnych trunków, nadmiernie wyrazista już w czasach PiS. W Platformie krążą na ten temat anegdoty, ale tak naprawdę nikomu do śmiechu nie jest. Filmik Kamińskiego naszych rozmówców w rządzie także nie rozśmieszył. Rozumieją jego desperację, ale desperacji pani premier – nie - pisze Andrzej Stankiewicz
Co na to rzecznik rządu? Już kilka godzin temu był pytany w tej sprawie na Twitterze. Mimo, iż był w tym czasie obecny na tym portalu - na temat Michała Kamińskiego milczy.
Czy naprawdę jest problem? O pozwie Michała Kamińskiego wobec dziennikarzy nic nam nie wiadomo.
Krótki "fotoreportaż" ministra z medialnych występów ostatnich tygodni:
Oto minister Kancelarii Premiera 25 września, z samego rana w stacji RMF:
Tak Michał Kamiński wyglądał na czerwcowej konwencji PO