Japonia będzie źle się kojarzyć Bronisławowi Komorowskiemu. Leitmotivem przegranej kampanii był jego "występ" w parlamencie tego kraju. To jednak nie koniec japońskich skojarzeń z byłym prezydentem. Jak się okazuje za czasów urzędowania Komorowskiego, oprócz obrazów, z Pałacu Prezydenckiego zniknęła japońska miniwieża stereo. Fakt ten stał się polem do politycznych uszczypliwości.
Jak ujawnił portal niezalezna.pl obraz "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego, który zniknął z pokoju asystentów Jacka Michałowskiego znalazł się na aukcji dzieł sztuki.
Następnie dziennik „Fakt” opisał, że zginęła również japońska mini wieża stereo. – Gęsiarka” Romana Kochanowskiego, „Bydło na pastwisku” pędzla nieznanego autora, figurka rycerza na marmurowej podstawie oraz mini wieża stereo firmy Yamaha z 2009 r. – takie rzeczy zniknęły z Pałacu Prezydenckiego, informuje w rozmowie z Faktem Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej dziennikarze pytali o sprawę Beatę Szydło.
Nie chce mi się wierzyć, że z kancelarii prezydenta Rzeczpospolita mogły zostać skradzione jakieś przedmioty. Prokuratura mam nadzieję tę sprawę wyjaśni. Jeśli potwierdziłoby się, że te przedmioty zostały z rozmysłem wyniesione, skradzione - byłaby to dla mnie rzecz niebywała. Zaczekajmy na postępowanie prokuratury - powiedziała kandydatka PiS na premiera.
Krzysztof Łapiński ze sztabu PiS dodał, że japońska mini-wieża, która zaginęła jest symboliczna, czyniąc aluzję do incydentu w japońskim parlamencie, z udziałem byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego i gen. Stanisława Kozieja
- Jak słyszę że zginęła japońska mini wieża, to mam takie wrażenie, że pan prezydent i jego zaplecze bardzo długo będą pamiętać wszystko to, co jest związane z Japonią i mam wrażenie, że będzie się im to odbijało czkawką przez wiele lat. Chyba nie najlepiej będzie im się ten kraj kojarzył - powiedział Łapiński.
Źródło: niezalezna.pl
sp