PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Syn Komorowskiego przeszkadzał w kontroli. Co na to prokurator? UJAWNIAMY NAGRANIE

Artykuł 225.

arch.
arch.
Artykuł 225. § 1 kodeksu karnego mówi jasno: Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jak wynika z nagrania jakie posiada "GPC" - syn prezydenta Bronisława Komorowskiego, skutecznie uniemożliwił kontrolę środowiskową na warszawskim Ursusie. Na koniec kazał inspektorowi przekazać przełożonym kto go odesłał.

„Gazeta Polska Codziennie” dotarła do nagrania, na którym widać ogromne zaangażowanie, z jakim Tadeusz Komorowski awanturuje się nie tylko z pełnomocniczką prawną Energetyki Ursus, ale również z urzędnikiem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. Na materiale filmowym z grudnia 2013 r., który publikujemy poniżej, widać, jak Tadeusz Komorowski utrudnia czynności inspektorowi Jerzemu Krymskiemu, mimo że ten legitymuje się i przedstawia dokument będący podstawą planowanych działań.

Celem kontroli miało być sprawdzenie stanu urządzeń i instalacji EU, będących pod kontrolą Celtic i Maddy Investments pod kątem szkodliwości dla środowiska. Komorowski, blokując kontrolę urzędnika WIOŚ, twierdzi, że mógłby go wpuścić, gdyby został uprzedzony tydzień wcześniej, a na stwierdzenie, że utrudnia mu wykonywanie swojej pracy, syn prezydenta odpowiada, że „należy być ostrożnym przy takich twierdzeniach”.

„Nie życzę sobie sytuacji, w której jestem zaskakiwany z dnia na dzień […]. Nie był pan przeze mnie dzisiaj przewidziany” – denerwuje się młody Komorowski. Następnie każe inspektorowi przekazać swoim przełożonym, że nie wpuścił go na teren Energetyki Ursus.

OBEJRZYJ FILM!

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Samuel Pereira