Czy Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller (przewodniczący SLD) uzyskali korzyść majątkową w związku z tzw. aferą Rywina? Taką informację przekazał prokuraturze jeden z kelnerów, Konrad L., który miał rozmowę polityków nagrać. Portal niezalezna.pl jest w posiadaniu szczegółowych zeznań w tej sprawie. - Całkowita bzdura - twierdzi Leszek Miller
Przesłuchanie Konrada L. (jednego ze słynnych kelnerów), w trakcie którego poruszył wątek taśm z nagranymi politykami lewicy odbyło się 25 lipca 2014 r. Opisuje w nim treść rozmowy, jaką Kwaśniewski z Millerem
mieli odbyć w restauracji Amber Room "w połowie listopada 2013 r.". Tego samego dnia z Millerem wcześniej spotkał się Jan Kulczyk i - jak zeznał Konrad L. - obie rozmowy zostały zarejestrowane. -
To bzdura. O sprawie Rywina z Kwaśniewskim rozmawiałem ostatnio 5 lat temu - zapewnia w rozmowie z portalem niezalezna.pl Leszek Miller.
Na pytanie "Co pamięta ze spotkania A. Kwaśniewskiego z L. Millerem?" kelner mówi, że na pewno dotyczyło ono kwestii Ukrainy,
"w którą Aleksander Kwaśniewski z racji pracy dla Jana Kulczyka mocno się angażował, ponieważ Jan Kulczyk prowadzi interesy na Ukrainie". -
To, że Aleksander Kwaśniewski jest członkiem Zarządu Kulczyk Holding, jest ogólnodostępną informacją. Ponadto politycy omawiali kwestie bieżące i podczas rozmów odnieśli się do przeszłej sytuacji w związku z "aferą Rywina". (...) takie wtrącenie do rozmowy, które wskazywało na przyjęcie przez obu polityków korzyści majątkowych i zmowę milczenia - zeznał kelner, za chwilę dodając, że mogła to być jedynie własna
"interpretacja wypowiedzianych wówczas słów".
Dopytywany przez przedstawiciela Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, co rozumie przez określenie
"wtrącenie do rozmowy, które wskazywało na przyjęcie przez obu polityków korzyści majątkowych i zmowę milczenia", L. precyzuje:
Wydaje mi się, że były to słowa w stylu "pamiętasz, wtedy się udało, dobrze na tym wyszliśmy", wtedy też padały jakieś nazwiska i konkretne sytuacje, ale ja ich nie pamiętam. Wydaje mi się, że w kontekście tej wypowiedzi padły też jakieś kwoty, ale jakie to nie potrafię powiedzieć.
- Nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego kelnerzy wymyślają sobie takie wątki, a nie inne. Być może kelner jest powiedzieć wszystko co może doprowadzić do złagodzenia ewentualnego wyroku - mówi nam Miller. Aleksander Kwaśniewski pytany kilka dni temu w TVP, o czym rozmawiał z Leszkiem Millerem w Amber Room stwierdził:
"Rozmawialiśmy normalnie, bo gdybyśmy mieli przekonanie, że jesteśmy podsłuchiwani, to nie bylibyśmy w tej paskudnej restauracji".
Dziś Kwaśniewski wątku afery Rywina komentować nie chce. -
Prezydent nie zamierza komentować domniemanych wypowiedzi podejrzanych o przestępstwo, które jakoby miały być zawarte w aktach śledztwa, nielegalnie przekazanego dziennikarzom. Jest osobą pokrzywdzoną w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę i tam złożył zeznania w tej sprawie - napisała w odpowiedzi na pytania portalu niezalezna.pl dyrektor jego biura - Anna Wnuk.
Źródło: niezalezna.pl
Samuel Pereira