PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Wiesław Jedynak awansowany. Ciepła posadka dla członka komisji Laska

Wiceprzewodniczący rządowego „zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem” Wiesław Jedynak do n

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Wiceprzewodniczący rządowego „zespołu do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem” Wiesław Jedynak do niedawna był pilotem LOT-u. Teraz objął prestiżowe stanowisko dyrektora Biura Lotniczo-Operacyjnego w PLL LOT SA.

Jak informuje Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych w związku z objęciem stanowiska Jedynak kończy pracę w komisji, jednak nadal będzie współpracował z nią jako ekspert. Zastępca Macieja Laska na stronie rządowego zespołu, działającego przy Kancelarii Premiera, wciąż podpisany jest jako wiceprzewodniczący tej grupy.

Za członkostwo w powołanym przez premiera Donalda Tuska 9 kwietnia 2013 r. zespole Jedynak od lat otrzymuje miesięcznie 5 tys. zł. Trudno powiedzieć, za co otrzymuje te pieniądze, ponieważ zespół nie podejmuje nowych prac, nie wytwarza dokumentów, a jedyną działalnością jego członków jest powtarzanie w mediach tez z raportów Jerzego Millera (były wicepremier i szef MSW w rządzie Tuska) i rosyjskiego MAK-u. Rząd przyznał zespołowi Laska środki na wynagrodzenia z rezerwy budżetowej, tym samym uniknął kontroli Sejmu co do ich zasadności i wysokości.

Za co Jedynak otrzymał prestiżowe stanowisko w PLL LOT?Zarząd PLL LOT SA uznał, że kpt Wiesław Jedynak od blisko 20 lat pilot PLL LOT SA będzie dobrym kandydatem do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji” – napisała w specjalnym oświadczeniu PKBWL, odnosząc się do decyzji LOT-u. To właśnie w wyniku prac tej komisji powstał tzw. raport Millera.

Wiesław Jedynak zasłynął m.in. tłumaczeniem faktu sfałszowania kopii czarnych skrzynek ich „wielokrotnym kopiowaniem”. W czerwcu 2013 r. w rozmowie z „Codzienną” przyznał, że istnieje różnica w zapisach kopii czarnych skrzynek. – Finalnie Instytut Ekspertyz Sądowych miał materiał, w którym określił, że długość zapisu miała 38:16:06, a w raporcie Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego 38:14 – stwierdził, tłumacząc różnice tym, że „rejestrator był kopiowany wiele razy w Moskwie”.

Sam zespół Macieja Laska kosztuje nas coraz więcej. Jak ujawniła we wrześniu 2013 r. „Gazeta Polska Codziennie”, propagandowy zespół Kancelarii Premiera od czasu powołania otrzymał z budżetu już prawie milion złotych. Po tym jak w 2013 r. Maciej Lasek i jego współpracownicy otrzymali 300 tys. zł, premier postanowił w 2014 r. przyznać im dodatkowe 600 tys. zł.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Samuel Pereira