- O co im chodzi? O władzę? - takie pytanie usłyszała Małgorzata Kidawa-Błońska, posłanka PO, była rzecznik rządu, obecnie sekretarz stanu w kancelarii premiera. Odpowiedź była szczera do bólu, posłanka PO przyznała, że ministrom w rządzie Ewy Kopacz i liderom partyjnych frakcji chodzi tylko i wyłącznie o władzę. - To jest właśnie siła Platformy - przekonywała.
Prowadzący program w TOK FM, Jan Wróbel próbował ustalić, co realnie, w sferze wartości, światopoglądu, czy podejścia np. do polityki zagranicznej, różni liderów dwóch konkurencyjnych frakcji w PO: Grzegorza Schetynę i Cezarego Grabarczyka. Stwierdził, że mimo usilnych starań nie jest w stanie dopatrzyć się programowych różnic między tymi stronnictwami.
-
Ale właściwie o co im chodzi? - dopytywał, na co Kidawa-Błońska zaczęła:
Tak jak zawsze... - prowadzący przerwał:
"O władzę?". Wtedy pani minister wymownie skinęła głową.
Tylko i wyłącznie - przyznała.
Gdy posłanka PO, zorientowała się, że wymsknęła jej się prawda o celach Platformy, zaczęła mówić o tym, jak wspaniałą partię reprezentuje. -
To jest właśnie siła Platformy i to, że damy sobie radę w trudnych sytuacjach i mam nadzieję, że będziemy takim ugrupowaniem, które powstało po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, które będzie ugrupowaniem nie tylko jednego szefa partii i potem zniknie - stwierdziła Kidawa-Błońska.
-
Mam nadzieję, że PO właśnie przez to, że są w niej ludzie z różnym apetytem na władzę, zda egzamin i będzie już okrzepłą partią w okrzepłej demokracji - dodała.
OBEJRZYJ SZCZERĄ DEKLARACJĘ MAŁGORZATY KIDAWY-BŁOŃSKIEJ. Kluczowy fragment od 48 sekundy nagrania
Źródło: TOK FM,niezalezna.pl
sp