To wszystko idzie na konto Donalda Tuska, bo jeżeli on nikogo nie odwołuje, to znaczy, że ręczy za bohaterów tych taśm, autoryzuje ich działania - tak dla portalu niezalezna.pl aferę taśmową i decyzję o niezdymisjonowaniu ministrów Sienkiewicza i Sikorskiego komentuje dr Marek Kochan. Ze specjalistą od wizerunku i marketingu politycznego rozmawia Samuel Pereira. W środę koalicja sejmowa udzieliła rządowi Donalda Tuska wotum zaufania.
Wczoraj Donald Tusk tłumacząc się z taśm prawdy, ujawnionych przez tygodnik "Wprost", zaproponował głosowanie nad wotum zaufania. Głosowanie, które odbyło się pod nieobecność części posłów opozycji oraz trzech posłów koalicji - utrzymało władzę rządu. 237 posłów ponownie zaufało Donaldowi Tuskowi. W rozmowie z niezalezna.pl dr Marek Kochan, specjalista od wizerunku i marketingu politycznego nie zgadza się z tezą, że wybronienie rządu zamyka temat afery taśmowej.
–
Jest tam tyle wątków atrakcyjnych dla mediów, że ta sprawa będzie wracała. Są tam również wątki czysto kryminalne, które mogą być przedmiotem postępowań prawnych. Koalicja ma wolę trwania u władzy, ale jej zwycięstwo jest na kredyt. Większość została utrzymana, ale stało się to za cenę erozji wizerunku Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej – mówi Kochan.
Zdaniem naszego rozmówcy informacje o spotkaniach za kilka tysięcy złotych, opłacanych z pieniędzy publicznych oraz sprowadzaniu przez MSZ cygar z Kuby dla premiera, mocno zaszkodzą wizerunkowi partii rządzącej i samego premiera. –
Ta afera oprócz warstwy merytorycznej, ma również charakter obyczajowy. Paradoksalnie informacje o obiadach za półtora tysiąca złotych i cygarach, to jest coś co może najbardziej zachwiać wizerunek ekipy rządzącej. Niektórzy ludzie mogą nie rozumieć na czym polega np. kłopot z niezależnością konstytucyjną NBP, natomiast drogie obiady za publiczne pieniądze i sprowadzanie cygar z Kuby – to rozumie każdy. To wizerunek władzy prowadzonej w złym stylu, władzy rozrzutnej - zauważa dr Kochan.
-
Sondaże PO i gabinetu premiera od dawna spadają, dwie trzecie, bądź trzy czwarte Polaków źle ocenia prace tego rządu, ale jego kapitałem był pozytywny wizerunek Donalda Tuska. Tutaj upatruję obszaru zmian – jego wizerunek na tym mocno ucierpi – mówi. Na pytanie, czy rząd, który w środę wybronił się w Sejmie dalej będzie trwał w takim składzie, ekspert sugeruje, że i tak dojdzie do dymisji bohaterów taśm, ministrów Bartłomieja Sienkiewicz i Radosława Sikorskiego – w późniejszym terminie.
-
Przypuszczam że takie ruchy kadrowe się dokonają, ale po cichu. Ich brak teraz – to błąd. Opinia publiczna oczekuje choćby symbolicznego zadośćuczynienia, a jeżeli sprawcami tej afery okaże się spisek kelnerów, to ludzie mogą uznać, że władza jest bezkarna, że władza może robić co chce. To wszystko idzie na konto Donalda Tuska, bo jeżeli on nikogo nie odwołuje, to znaczy, że za nich ręczy, autoryzuje ich działania – zauważa ekspert.
Źródło: niezalezna.pl
Samuel Pereira