Sejm po cichu – w ramach podkomisji kierowanej przez posła KO – debatuje o radykalnych zmianach w prawie wyborczym. Dyskutowane są m.in. propozycje organizacji, które otrzymywały zewnętrzne finansowanie z USAID i od fundacji Sorosa. Postulują one np. powszechne głosowanie korespondencyjne, zwiększenie liczby mandatów w dużych miastach oraz nadzór nad kampanią w internecie.
Przyjrzeliśmy się pracom sejmowej podkomisji do spraw nowelizacji prawa wyborczego. Na jej czele stoi polityk KO Mariusz Witczak. Toczą się na niej dyskusja na temat propozycji nowelizacji przepisów Kodeksu wyborczego. Jakie zmiany są omawiane?
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Pod uwagę wzięto m.in. propozycje organizacji społecznych, a część z nich jest radykalna. Znamienny jest też dobór podmiotów uczestniczących w pracach nad prawem wyborczym. Są to organizacje, które podpisały się pod opublikowanym w maju 2024 r. dokumentem „Równe i powszechne. Społeczne propozycje zmian w prawie wyborczym”. Oto one:
Wśród zgłoszonych przez nie postulatów, częściowo omówionych podczas prac podkomisji, znalazło się wprowadzenie głosowania korespondencyjnego dla wszystkich chętnych oraz przesunięcia w liczbie mandatów w okręgach wyborczych – tzw. korekta demograficzna. Zalecają „niezwłoczne”:
• zwiększenie o jeden liczby mandatów obsadzanych w sejmowych okręgach nr: 3 – Wrocław, 13 – Kraków, 19 – Warszawa I, 23 – Rzeszów, 25 – Gdańsk, 26 – Słupsk, 37 – Konin, 38 – Piła i 39 – Poznań oraz o dwa mandaty w okręgu nr 20 – Warszawa II,
• zmniejszenie o jeden liczby mandatów obsadzanych w okręgach nr: 1 – Legnica, 2 – Wałbrzych, 5 – Toruń, 6 – Lublin, 7 – Chełm, 9 – Łódź, 31 – Katowice, 32 – Sosnowiec, 33 – Kielce, 34 – Elbląg i 40 – Koszalin.
Postulują też wprowadzenie korekty podziału kraju na okręgi wyborcze do Senatu.
Inne rozwiązania, które zgłaszają te organizacje to m.in: elektroniczne popieranie komitetów wyborczych, zmiany w powoływaniu członków PKW – przywrócenia sędziowskiego modelu, przekazanie nadzoru nad Centralnym Rejestrem Wyborców PKW, przywrócenie zasady, że ważność wyborów w Polsce stwierdza Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
„Należy rozważyć, czy zadań związanych z kontrolowaniem finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych nie powinny wykonywać wyspecjalizowane komórki NIK – postulują.
Intrygujące są pomysły na prowadzenie kampanii wyborczej w internecie.
Sposób targetowania reklam (treści sponsorowanych) w mediach społecznościowych umożliwia wpływanie na kierunki debaty publicznej i wynik wyborów. Brak odpowiedniego uregulowania kampanii w Internecie na poziomie krajowym oraz wdrożenia europejskich regulacji sprawia, że polscy wyborcy mogą łatwo paść ofiarami krajowych lub zagranicznych aktorów chcących zagrozić uczciwości polskich wyborów i podważyć zaufanie do instytucji państwowych.
– czytamy w opracowaniu.
Jak twierdzą organizacje, które się pod nim podpisały „jest to jedna z pilniejszych spraw do załatwienia”.
Należy jak najszybciej wskazać odpowiedzialny organ (np. Państwową Komisję Wyborczą), który będzie zajmować się tą kwestią, oraz wyposażyć go w kompetencje i zasoby, które pozwolą skutecznie egzekwować przejrzystość reklamy politycznej. Niezbędne są zmiany w przepisach Kodeksu wyborczego, które zobligują komitety wyborcze do oznaczania materiałów wyborczych informacją o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do wygenerowania mowy lub obrazu
– uważają.
Co więcej, „eksperci” Instytutu Spraw Publicznych rekomendują regulację, która ma „usunąć rozbieżności rozumienia materiału wyborczego oraz jego publicznego charakteru, tak aby w sposób oczywisty kontroli mogły podlegać również wszystkie możliwe działania w sieci”.
Mocnych postulatów zgłaszanych przez organizacje na podkomisji jest więcej: udzielenie czynnego i biernego prawa wyborczego w wyborach samorządowych Białorusinom i Ukraińcom mieszkającym w Polsce, zniesienie ciszy wyborczej oraz głosowanie elektroniczne.
Te wszystkie rozwiązania mają dotyczyć przyszłych wyborów parlamentarnych, samorządowych i eurowyborów. Podkomisja we wtorek omawiała kontrowersyjne ekspertyzy prof. Marka Chmaja i prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysława Rosatiego, dotyczące zbliżających się wyborów prezydenckich. Wyrazili zadziwiający pogląd, że z konstytucji wynika domniemanie wyboru prezydenta. Ich zdaniem, po objęciu urzędu przez głowę państwa, Sejm będzie musiał przyjąć ustawę, która pozwoli na stwierdzenie ważności lub nieważności wyboru przez sąd.