Obchody przypadającego w poniedziałek Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką rozpoczęły się od niedzielnej modlitwy przy grobie rodziny Ulmów w Markowej koło Łańcuta (Podkarpackie). 81 lat temu niemieccy żandarmi rozstrzelali Józefa i jego żonę Wiktorię, będącą w siódmym miesiącu ciąży, a następnie sześcioro ich dzieci. Razem z Ulmami zginęło ośmioro Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów.
„Zachowujemy pamięć o tych, którzy w nieludzkich warunkach zachowali się godnie. Nie zastanawiając się nad własnym życiem ratowali życie zagrożonych, prześladowanych Żydów”
– powiedziała do zgromadzonych prezes Towarzystwa Przyjaciół Markowej Maria Ryznar-Fołta.
Na grobie Ulmów oraz innych mieszkańców Markowej, którzy podczas II wojny światowej ratowali Żydów, złożono kwiaty i zapalono znicze.
„W ten sposób czcimy pamięć wszystkich Sprawiedliwych, o których przez lata nie mówiono, o których zapomniano, a oni ratowali swoich starszych braci w wierze” - dodała Ryznar-Fołta.
W niedzielnych uroczystościach uczestniczy m.in. 93-letni Eugeniusz Szylar, którego rodzice - Dorota i Antoni ukrywali na strychu domu siedmioro Żydów. Pomagali im przez 17 miesięcy - od stycznia 1943 r. do lipca 1944 r. Wszyscy przeżyli. Szylarowie mieli pięcioro dzieci.
O godzinie 13.45 w dawnym domu Szylarów, przeniesionym do skansenu w Markowej, rozpocznie się spotkanie z Eugeniuszem Szylarem.
Do Markowej w niedzielę przyjechali m.in. wiceprezes IPN Mateusz Szpytma oraz marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl. W kościele parafialnym została odprawiona msza św.
Narodowy Dzień Pamięci jest świętem ustanowionym z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Przypada 24 marca, w rocznicę śmierci rodziny Ulmów.
Józef i Wiktoria Ulmowie mieszkali we wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, obecnie podkarpackim. Wiosną 1944 r. zostali zadenuncjowani, prawdopodobnie przez granatowego policjanta, że ukrywają Żydów. Niemieccy żandarmi z posterunku w Łańcucie 24 marca 1944 r. dokonali masakry w domu Ulmów. Najpierw zginęli Żydzi. Wśród nich dwie córki sąsiadów Ulmów – Goldmanów: Golda (Genia) Gruenfeld i Lea Didner z małym dzieckiem. Zamordowali także trzech braci Szallów, ich 70-letniego ojca Saula Szalla oraz kolejnego mężczyznę z rodziny Szallów.
Następnie na oczach dzieci Ulmów rozstrzelali Józefa i jego żonę Wiktorię. Na końcu zabili dzieci – ośmioletnią Stanisławę, sześcioletnią Barbarę, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtoraroczną Marię. W masakrze zginęło 16 osób.
W Markowej przed wojną żyło 120 Żydów, przeżyło 21. Część z nich ukrywała się we wsi.
Za pomoc Żydom, w 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali pośmiertnie uhonorowani tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. W 2010 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył ich Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. 10 września 2023 r., decyzją papieża Franciszka, rodzina Ulmów została beatyfikowana.
W Markowej jest Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów. Budynek pokryty spatynowaną blachą przypomina prosty wiejski dom albo dużą stodołę. Obok rośnie owocowy Sad Pamięci nawiązujący do Ogrodu Sprawiedliwych w jerozolimskim Yad Vashem.
🇵🇱 Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, obchodzony 24 marca, jest wyrazem hołdu dla tych, którzy w trudnym okresie okupacji niemieckiej, mimo grożącej kary śmierci, zdecydowali się pomóc współobywatelom narodowości żydowskiej.
— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) March 18, 2025
🔎 Poznaj… pic.twitter.com/lbCYQwiAGm