"Legionowa - zbieranie podpisów, duż fajnych rozmów i uśmiechy. a Ci co wybierają słoneczny spacer i nie podpisują - też się uśmiechają!" - tłitnął dziś były minister w rządzie Donalda Tusk i kandydat PO do Parlamentu Europejskiego Michał Boni. To kolejna - po Jacku Rostowskim i "Bydgoszczu" - taka wpadka.
Najwidoczniej kandydaci Platformy Obywatelskiej w ostatniej chwili dowiedzieli się, skąd będą starać się o eurostołek. Nie zdążyli przygotować się i nauczyć nazw miejscowości, o których głosy mieszkańców będą się starać w trakcie kampanii.
Tydzień temu, jak
pisaliśmy na portalu niezalezna.pl, Jacek Rostowski w TVP Bydgoszcz żalił się dziennikarce:
Jeżeli zamieszkam w Toruniu, to będzie problem z Bydgoszczem. Jeśli zamieszkam w Bydgoszczu, to kogoś obrażę w Toruniu.
Dziś do byłego ministra finansów dołączył były szef resortu administracji i cyfryzacji Michał Boni ze swoją "Legionową"
twitter.com/MichalBoni
Czekamy na kolejne wpadki:
twitter.com/JanArtymowski
Źródło: twitter.com,niezalezna.pl
sp