Czasami trudno politykom snuć opowieść o przeszłości w oderwaniu od faktów. Zarówno Radosław Sikorski, jak i Michał Kamiński przypomnieli o sukcesach, których autorem był śp. prezydent Lech Kaczyński. Wszystko to przy okazji otwarcia bazy w Redzikowie i demonstracji w Tbilisi.
W poniedziałek 11.11. przewodniczący komisji spraw zagranicznych parlamentów Niemiec, Finlandii, Szwecji, Francji, Litwy, Łotwy, Estonii i Polski spotkali się z prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili i rozmawiali na temat kryzysu politycznego w tym kraju. Politycy wzięli również udział w wiecu opozycji.
Polskę reprezentował Michał Kamiński. Przemówienie polityka sprzed gruzińskiego parlamentu w Tbilisi cieszy się dużą popularnością wśród użytkowników platformy X.
Obowiązkowo trzeba obejrzeć od początku do końca. I jeszcze raz. Dwa łyki wody i ponownie.
— Sabina Treffler (@SabinaTreffler) November 11, 2024
pic.twitter.com/MItyEaFkaA
Obecny senator Trzeciej Drogi przemawiał w stolicy Gruzji 11.11. Przypomniał, że w tym samym miejscu stał w 2008 roku, gdy Rosja napadła na ten kraj.
Stałem tutaj razem z waszym wspaniałym prezydentem Micheilem Saakaszwilim i wspaniałym prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim. Staliśmy tutaj, gdy rosyjskie czołgi zbliżały się do Tbilisi. Tbilisi i Gruzja przetrwały to. Gruzja przetrwała rosyjską agresję
Następnie sparafrazował słowa Martina Luthera Kinga ze słynnego przemówienia. - Powiem wam coś - miałem sen. Miałem prawdziwe gruzińskie marzenie państwa w Europie, kraju wolnego i pełnego miłości - mówił Kamiński do tłumów zgromadzonych na placu przed parlamentem.
Użył również sformułowania, które usłyszeli rosyjscy najeźdźcy od obrońców Wyspy Węży. "Russkij wojennyj korabl" - rozpoczął Kamiński, a zgromadzeni dokończyli. Polityk dodał, że to odpowiedź dla Putina. Swoje wiecowe wystąpienie zakończył apelem o uwolnienie Saakaszwilego.
16 lat temu członkiem polskiej delegacji był również Radosław Sikorski.
Obecny minister spraw zagranicznych w opublikowanym na oficjalnym kanale resortu nagraniu zapowiada uroczyste otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie. Sikorski sięgnął przy tej okazji do swojej politycznej historii. - Mam osobistą satysfakcję, 20 sierpnia 2008 roku podpisałem umowę z sekretarz stanu Condoleezzą Rice dotyczącą instalacji elementów tarczy w Polsce. Negocjacje były niełatwe, ale zakończyły się umową korzystną dla Rzeczpospolitej - powiedział Radosław Sikorski.
Następnie powiedział, że "wielokrotnie podkreślał w rozmowach z zagranicznymi partnerami, że w kwestii bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, polskie elity pozostają zgodne". - Działamy razem - dodał Sikorski.
W to miejsce bez komentarza wpleciono archiwalną wypowiedź śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który mówił o tym, że to zasługa "dwóch rządów i jednego urzędu prezydenckiego". Następnie prezydent podziękował polskim dyplomatom i "wysokim urzędnikom polskiego rządu".
13 listopada otwieramy bazę antyrakietową w Redzikowie.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) November 12, 2024
W kwestii bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, polskie elity pozostają zgodne.
Sojusz 🇵🇱🇺🇸 jest silny niezależnie kto rządzi w Warszawie i Waszyngtonie. pic.twitter.com/Xosfy8gS0B
W dalszej części Sikorski wymienił niektóre inwestycje w polskie bezpieczeństwo.
Sojusz polsko-amerykański jest silny niezależnie kto rządzi w Warszawie i Waszyngtonie
Sikorski najwidoczniej zapomniał o swoich niedawnych wypowiedziach na temat prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych.