Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media!
Wspieram TERAZ »
flickr.com/photos/platformaobywatelskarp
- Kompromitujące Polskę, polityków, samego Protasiewicza - tak o zachowaniu europosła PO Jacka Protasiewicza, w radio RMF mówił Grzegorz Schetyna, poseł PO i szef sejmowej komisji spraw zagranicznych. Polityk nie krył satysfakcji z kłopotów w jakich się znalazł jego osobisty wróg w partii. - Każdy pisze swoją historię życia - rozmarzył się w trakcie audycji.
Nie znam go z takiej strony, ale ludzie się zmieniają, to jest jednak kwestia presji, czasami dyspozycji dnia (...) on musi tę sprawę zamknąć, on musi ją wyjaśnić, przeprosić i wyciągnąć wnioski (...) Trzeba będzie przesterować całą kampanię, jej rozmiar, ale też personalia - proponuje Schetyna. Poseł, który kilka miesięcy temu przegrał wybory na szefa dolnośląskiej PO właśnie z Protasiewiczem (w atmosferze skandalu w związku z aferą kupowania głosów za pracę), a następnie stracił funkcję wiceprzewodniczącego partii, dziś nie oszczędza partyjnego kolegi w swoich ocenach.
Jak podkreślił politykom "zawsze wolno mniej i chyba o tym zapomniał Protasiewicz”, a takie zachowanie określa jego ugrupowanie. - Nie można się cieszyć z takich przypadków, bo to przede wszystkim bardzo mocno opisuje Platformę jako formację polityczną, w ogóle polską politykę. Szczególnie, że rzecz jest publiczna i jest głośna nie tylko w Polsce, ale również w Europie i poza Europą - wyliczał Schetyna.
W rozmowie z RMF polityk podkreślał również, że Protasiewicz wpływa na notowania swojej partii w związku ze zbliżającą się eurokampanią. Protasiewicz wciąż pełni funkcję szefa sztabu wyborczego PO.
- To [wydarzenie] będzie na pewno wykorzystywane w kampanii przez naszych oponentów politycznych. To jest oczywiste - mówił Schetyna. Pytany "czy trzeba usunąć Protasiewicza sprzed oczu", stwierdził:
“Jeżeli ktoś daje pretekst, to nie może liczyć na litość. Będą to wykorzystywać, polityka jest brutalna w takich reakcjach. Jeżeli ktoś daje pretekst, to nie może liczyć na litość."
Źródło: rmf24.pl,niezalezna.pl
Nie znam go z takiej strony, ale ludzie się zmieniają, to jest jednak kwestia presji, czasami dyspozycji dnia (...) on musi tę sprawę zamknąć, on musi ją wyjaśnić, przeprosić i wyciągnąć wnioski (...) Trzeba będzie przesterować całą kampanię, jej rozmiar, ale też personalia - proponuje Schetyna. Poseł, który kilka miesięcy temu przegrał wybory na szefa dolnośląskiej PO właśnie z Protasiewiczem (w atmosferze skandalu w związku z aferą kupowania głosów za pracę), a następnie stracił funkcję wiceprzewodniczącego partii, dziś nie oszczędza partyjnego kolegi w swoich ocenach.
Jak podkreślił politykom "zawsze wolno mniej i chyba o tym zapomniał Protasiewicz”, a takie zachowanie określa jego ugrupowanie. - Nie można się cieszyć z takich przypadków, bo to przede wszystkim bardzo mocno opisuje Platformę jako formację polityczną, w ogóle polską politykę. Szczególnie, że rzecz jest publiczna i jest głośna nie tylko w Polsce, ale również w Europie i poza Europą - wyliczał Schetyna.
W rozmowie z RMF polityk podkreślał również, że Protasiewicz wpływa na notowania swojej partii w związku ze zbliżającą się eurokampanią. Protasiewicz wciąż pełni funkcję szefa sztabu wyborczego PO.
- To [wydarzenie] będzie na pewno wykorzystywane w kampanii przez naszych oponentów politycznych. To jest oczywiste - mówił Schetyna. Pytany "czy trzeba usunąć Protasiewicza sprzed oczu", stwierdził:
“Jeżeli ktoś daje pretekst, to nie może liczyć na litość. Będą to wykorzystywać, polityka jest brutalna w takich reakcjach. Jeżeli ktoś daje pretekst, to nie może liczyć na litość."
Źródło: rmf24.pl,niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
